Czytaj więcej o konkursie skoków narciarskich w Oslo>>>
Polak i reprezentant Austrii mieli identyczną łączna notę, po 270,1 punktu - Żyła skoczył 135,5 oraz 133,5 metra, zaś lider klasyfikacji generalnej i już pewny zdobywca Pucharu Świata miał 134,5 i 135 m.
Czwarte miejsce w niedzielnym konkursie zajął Kamil Stoch - po pierwszej serii zajmował drugie miejsce - 132 metry - ale w drugiej serii miał skok krótszy aż o 11 metrów, w efekcie zakończył zawody z notą 266 punktów.
Pod wrażeniem sukcesu Piotra Żyły był prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner. Jego zdaniem Żyła niejako "wychodzi z cienia" Kamila Stocha, a to wróży znakomite wyniki w kolejnym - olimpijskim - sezonie.
- To niewątpliwie jest wydarzenie! Dzisiaj słyszałem opnie jednego z moich sponsorów, który dzwonił z gratulacjami i widzi Piotra Żyłę na najwyższym stopniu podium w Soczi. Piotrek jest trochę nieobliczalny i tą nieobliczalność pokazał dzisiaj wygrywając Puchar Świata - zaznaczył Tajner.
Apoloniusz Tajner przyznał, że druga próba Kamila Stocha odebrała najlepszemu polskiemu skoczkowi niemal pewną wygraną: w opinii prezesa związku - i byłego trenera kadry skoczków - obniżenie rozbiegu przed drugim skokiem było taktycznym błędem.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Kamil Stoch zajmuje trzecie miejsce - ma w dorobku 897 punktów, traci 71 pkt. do Andersa Bardala (Norwegia), a jego przewaga nad Norwegiem Andersem Jacobsenem wynosi 28 pkt. Piotr Żyła zajmuje 19. pozycję z 380 pkt.
mr