Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Bartek Czyżewski 23.02.2011

Biegi narciarskie – łatwe, tanie i bezpieczne

Narty to nie tylko narciarstwo alpejskie. Rozważmy, czy naszą dyscypliną mogą być biegi na nartach.
Biegi narciarskie  łatwe, tanie i bezpiecznefot. Wikipedia, domena publiczna

Mroźne powietrze hartuje, a przebywanie w śnieżnym krajobrazie i w terenie o zmieniającej się konfiguracji, daje odpoczynek psychiczny i relaks w warunkach korzystnych dla zdrowia. Bieg na nartach, czy mniej intensywny spacer lub wycieczka turystyczna aktywizują wszystkie większe grupy mięśniowe tułowia, kończyn górnych i dolnych. Wspomagają także układ krążeniowo-oddechowy, pozytywnie wpływają na procesy metaboliczne.

Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z nartami, to dominować powinien umiarkowany rytm, najlepiej taki, który powoduje nieco głębszy i szybszy oddech, ale pozwalający na swobodną rozmawę.

fot.
fot. Wikipedia, domena publiczna

Narciarstwo biegowe, zwłaszcza stosowanie techniki klasycznej (obie narty prowadzone są równolegle), jest prostym i łatwym rodzajem aktywności ruchowej.

Podstawowy sposób poruszania się na nartach biegowych czy śladowych, tzw. klasyczny krok naprzemianstronny (dawniej nazywany krokiem z odbicia) wywodzi się z naturalnego ruchu lokomocyjnego, znanego każdemu z nas od momentu postawienia w dzieciństwie pierwszych, samodzielnych kroków. Do tych codziennie wykonywanych kroków dodaje się na nartach moment poślizgu oraz odepchnięcie kijkami (podobnie jak podczas popularnego od pewnego czasu nordnic walkingu) i już mamy chód narciarski.

Gdy później, po opanowaniu tego początkowego chodu, zrobimy tylko silniejsze odbicie i po jego zakończeniu "przeniesiemy” bardziej zdecydowanie ciężar ciała na drugą nogę (tzw. podporową) - już biegniemy.

Inne kroki, choć nie wywodzące się już bezpośrednio z naturalnego ruchu lokomocyjnego, też nie są trudne. Nawet średnio sprawne osoby opanują je łatwo i szybko. Najlepiej wybrać się na pierwsze narciarskie kroki z kimś, kto już dobrze biega i pokaże jak to robić. Gdy brakuje takiego pomocnika, można skorzystać z jakiejś pomocy dydaktycznej, jak np. z filmu, na którym Justyna Kowalczyk demonstruje nie tylko mistrzowski poziom, ale także łatwe sposoby biegu (film dostępny na stronie internetowej AWF Kraków: www. awf.krakow.p; zakładka "Galerie”).

Istotnym atutem narciarstwa biegowego jest stosunkowo tani sprzęt

Komplet, czyli narty z wiązaniami, buty i kijki, jest średnio trzykrotnie tańszy niż ekwipunek zjazdowy. To ważny argument dla tych, którzy nie należą do zbyt bogatych rodaków.

Na nartach biegowych, a zwłaszcza śladowych (nieco szersze i solidniejsze niż te pierwsze, mające często pod środkami ślizgów tzw. "rybią łuskę” ułatwiającą wykonywanie odbicia klasycznego) można poruszać się w prawie każdym, dowolnie wybranym terenie. Najlepiej w łagodnie pagórkowatym i zalesionym, korzystając z duktów, ścieżek lub polan. Jeśli takiego brak w pobliżu, można z powodzeniem biegać czy spacerować po płaskim terenie. Wystarczy niezbyt gruba warstwa śniegu (15-20 cm), w miarę równe podłożę (np. ścieżka leśna czy zwykła łąka) i już można ruszać na narty. Nie jest konieczny wyjazd w góry.

W Polsce centralnej, wschodniej czy północnej z łatwością znajdziemy odpowiednie miejsca. Jeśli sami nie wiemy gdzie takie się znajdują spytajmy miejscowych, a najlepiej ludzi związanych z lasem. Oni na pewno wskażą miejsca gdzie zalega dłużej śnieg (np. na północnych obrzeżach lasu lub wzniesień ) i gdzie można w bezpieczny sposób korzystać z uroków narciarskiej wycieczki.

Specyfika narciarstwa biegowego sprawia, że w zasadzie jest ono bezpieczne

Niemniej, zawsze należy pamiętać o takich podstawowych zasadach jak: dobieranie terenu i długości wycieczki odpowiednio do aktualnych warunków pogodowych oraz umiejętności i poziomu przygotowana; nie wybieramy się samotnie, zwłaszcza w nieznanym terenie; zostawiamy wiadomość gdzie i na jak długo się ruszamy; zabieramy z sobą mały plecak z jakimś szybko przyswajalnym pożywieniem (np. baton odżywczy) i napojem; w trakcie dłuższej wycieczki dostosowujemy tempo do możliwości najsłabszego narciarza i co pewien czas (np. co 1 godzinę) przerywamy marsz/bieg i odpoczywamy kilkanaście minut, koniecznie w miejscach osłoniętych od wiatru.

Podobnych wskazówek można by przytoczyć więcej, ale najważniejsza brzmi: zachowujmy się rozsądnie, a narciarska przygoda przyniesie zadowolenie i nowe wrażenia połączone z regenerację umysłu i ciała.

Prof. Szymon Krasicki

Kierownik Katedry sportów zimowych AWF Kraków

Trener narciarstwa biegowego

ah