Logo Polskiego Radia
Trójka
Rafał Kowalczyk 27.07.2011

W bałkańkim kotle znowu wrze

- Jak zwykle chodzi o pieniądze, a giną ludzie - komentuje ostatnie wydarzenia w Kosowie dr Rigels Halili. W potyczkach pomiędzy policją a lokalną mniejszością serbską zginęła wczoraj jedna osoba, a kilka zostało rannych.
Posłuchaj
  • Trzy strony świata: W bałkańkim kotle znowu wrze
Czytaj także

- Tło tych wydarzeń jest banalne. Chodzi o relacje handlowe pomiędzy dwoma nieutrzymującymi stosunków dyplomatycznych państwami - wyjaśnił w "Trzech stronach świata" ekspert Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Po obu stronach brakuje odpowiedzialnych polityków, zdolnych do wypracowania jakiegoś porozumienia, które ułatwiłoby codzienne życie obywatelom Serbii oraz Kosowa. Mamy raczej do czynienia z instrumentalnym traktowaniem sprawy przed zbliżającymi się wyborami.

Przypomnijmy, że zdominowana przez Albańczyków Republika Kosowa wydzieliła się z Serbii i ogłosiła niepodległość w 2008 roku. Krok ten został uznany przez kilkadziesiąt państw świata, w tym Polskę. Nie zaakceptowała go natomiast m.in. Rosja oraz sama Serbia.

Od tamtej pory mamy do czynienia ze specyficznym stanem "zawieszenia", który daje się we znaki przede wszystkim zwykłym obywatelom obu krajów. Dr Rigels Halili zwraca uwagę między innymi na fakt nieuregulowania kwestii prawa własności do nieruchomości na terenie Kosowa. Cierpią na tym także Serbowie, którzy opuścili ten obszar w 2008 roku.

Nierozwiązany pozostaje także problem wymiany handlowej, który dotyczy przede wszystkim trzech najbardziej wysuniętych na północ i zdominowanych przez mniejszość serbską gmin Kosowa. W sprawę postanowiła włączyć się Unia Europejska: zakończone dwa tygodnie temu w Brukseli rozmowy doprowadziły do podpisania porozumień, które teoretycznie zliberalizowały wymianę pomiędzy krajami.

W praktyce rząd Serbii zignorował ustalenia, na co Prisztina odpowiedziala całkowitym zakazem wwożenia jakichkolwiek towarów z Serbii na teren Kosowa. Wyegzekwowanie tej decyzji powierzono policji, która przejęła wczoraj przejścia graniczne w Brnjak i Jarinje. Nie obyło się bez potyczek z miejscową ludnością serbską, w wyniku których zginął jeden z funkcjonariuszy, a trzech kolejnych zostało poważnie rannych.

Sprawa Kosowa będzie musiała być wcześniej czy później rozwiązana, zwłaszcza że obie strony konfliktu planują w przyszłości przystąpić do Unii Europejskiej.

Dr Rigels Halili była gościem Damiana Kwieka.

Audycji "Trzy strony świata" słuchać można w poniedziałki i środy o godzinie 16.45.