Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 25.06.2012

Prezydent Egiptu działa w prawnej i politycznej próżni

- Najwyższa Rada Wojskowa w Egipcie w dość kontrowersyjnych okolicznościach wprowadza prawo, którym odziera prezydenta z wielu uprawnień. Choć w wyborach wygrał kandydat Bractwa Muzułmańskiego, to armia kreuje się na jedynego gwaranta stabilizacji państwa - mówi Patrycja Sasnal z PISM.
Zwolennicy Mohammeda Mursiego podczas demonstracji w Kairze, 21.06.2012Zwolennicy Mohammeda Mursiego podczas demonstracji w Kairze, 21.06.2012Fot.: EPA/MOHAMED MESSARA Dostawca: PAP/EPA.

Stosunkiem głosów 13 230 000 do 12 347 380 kandydat Bractwa Muzułmańskiego Mohammed Mursi wygrał z popieranym przez armię Ahmedem Szafikiem i został ogłoszony 24 czerwca prezydentem Egiptu.

- Nowy prezydent z pewnością nie zdoła przejąć całej władzy, jaką sprawuje armia w Egipcie. Najwyższa Rada Wojskowa rozwiązała przecież parlament, dała żołnierzom prawo aresztowania i sądzenia cywili, póki nie zostanie napisana nowa konstytucja i wielokrotnie dotąd zmieniała uprawnienia prezydenta - powiedziała Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

W "Trzech stronach świata" podkreśliła, że ostatnie zmiany w konstytucji NRW wprowadziła kilka godzin po zamknięciu lokali wyborczych w dniu prezydenckich wyborów. - W tych dekretach odbiera prezydentowi m.in. zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi. Chodzi wprost o pieniądze, gdyż armia kontroluje około 30 proc. egipskiej gospodarki, a poza tym jest uprzywilejowaną kastą. I kreuje siebie na jedynego gwaranta stabilizacji państwa - wyjaśniła.

Jakie są plany Bractwa i Mohammeda Mursiego na tę kadencję? Jakie stosunki ułoży z innymi krajami regionu: Turcją, Iranem, Izraelem? Wysłuchaj całej audycji "Trzy strony świata - 25 czerwca 2012", którą przygotował i prowadził Ernest Zozuń.

Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45. Zapraszamy!