Logo Polskiego Radia
Trójka
Ewa Dryhusz 25.02.2013

Ulica obaliła rząd. Co dalej z Bułgarią?

W trakcie protestów na ulicach bułgarskich miast doszło do dwóch samospaleń. 20 lutego do dymisji podał się premier Bojko Borysow i wezwał parlament do samorozwiązania.
Protesty w BułgariiProtesty w BułgariiPAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

Protesty zaczęły się od drastycznych podwyżek cen energii elektrycznej. W większości bułgarskich miast ludzie wyszli na ulice w antyrządowych demonstracjach. Krzyczeli: "Przecz z mafią i korupcją!”. Rząd przeprowadził bowiem prywatyzację firm energetycznych i firm, które dostarczają inne, niezbędne do życia, media. Protestujący domagają się wycofania państwa z tej prywatyzacji.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata" .
W trakcie protestów doszło do dwóch samospaleń. W środę do dymisji podał się bułgarski premier Bojko Borysow. Wezwał także parlament do samorozwiązania. Jeszcze pół roku wcześniej Borysow cieszył się znacznym poparciem społeczeństwa. - Wpadł w sidła własnego sukcesu. Był postrzegany jako "twardy szeryf", który zwalczy korupcję. To mu się nie udało - mówi Tomasz Dąborowski z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Na "Trzy strony świata" zapraszamy w poniedziałki i środy o godzinie 16.45.

Audycję przygotował i prowadził Ernest Zozuń.