Zdaniem doktora Jan Burego fakt, że sytuacja w Egipcie powoli wymyka się spod kontroli, może być na rękę wielkim mocarstwom, przede wszystkim zachodnim. Egipska armia tworzy przejściowy rząd, obiecuje też rychłe wybory parlamentarne i prezydenckie. A świat - bardziej lub mniej ostrymi słowy - sytuację w Egipcie nazywa zamachem stanu lub odejściem od demokracji.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".
Barack Obama wezwał egipskich wojskowych, by jak najszybciej powrócili do reguł demokratycznych i oddali władzę w ręce cywilów, ale w swym oświadczeniu jak ognia unikał słów "zamach stanu". - Gdyby użył takiego określenia, to zgodnie z amerykańskim prawem musiałby natychmiast wstrzymać pomoc finansową dla tego kraju. Obecnie wynosi ona 1,5 ml dolarów rocznie. Obama podkreślił, że USA nie opowiadają się po żadnej ze stron - mówi Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Stanach Zjednoczonych.
Najnowsze informacje z Egiptu w serwisie Wiadomości
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45. Zapraszamy!
(pg)