Prezes Orlenu: w Lotosie miejsca pracy zostaną utrzymane, nie będzie żadnych zwolnień grupowych

W rozmowie z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg, Daniel Obajtek odniósł się do warunkowej zgody Komisji Europejskiej na fuzję Orlenu z Lotosem. Bruksela uzależnia ostateczną akceptację od wywiązania się przez PKN Orlen ze wszystkich zobowiązań, m.in. sprzedaży 30 proc. udziałów rafinerii przejętej Grupy Lotos i 80 proc. jej stacji.

Fuzja Orlenu z Lotosem. Prof. Krysiak: pozwoli Polsce uzyskać jeszcze silniejszą pozycję w regionie

"Komisja żądała trzy razy więcej"

Prezes PKN Orlen przyznał, że walka o możliwość przejęcia Lotosu trwała od dawna. - Rozpoczęto ją 22 lata temu, ale tak naprawdę tylko w obiektywie kamer i poza tym nic nie zrobiono. Lotos powinien być przejęty jeszcze przed wejściem do Unii Europejskiej, dzięki temu odbyłoby się to na całkiem innych warunkach - stwierdził Obajtek.

Wyjaśnił, że połączenie obu firm nie było łatwym wyzwaniem, gdyż początkowo Komisja Europejska "żądała trzy razy więcej". - Mieliśmy pozbyć się całego detalu, co najmniej dwóch rafinerii i zdecydowanie większej części logistyki. Były to bardzo trudne negocjacje - zaznaczył.

Blisko 50 nowych stacji rocznie

Grupa ORLEN umocni się na rynku chińskim

W opinii Daniela Obajtka, połączenie Orlenu z Lotosem to proces ważny dla obu firm, ale również dla całej naszej ojczyzny i regionu.

- W tym momencie nie posiadamy rafinerii tylko w Polsce. Posiadamy ją również na Litwie, dzięki czemu obsługujemy właśnie to państwo, a także Łotwę i Estonię oraz część Ukrainy i Czech. Stacje mamy również w Niemczech. Co roku otwieramy ok. 50 nowych punktów. W momencie, gdy kupimy Lotos, będzie miał on porządnego partnera i jego wartość będzie zdecydowanie większa - podkreślił gość Polskiego Radia 24.

Nie tylko fuzja z Lotosem, na horyzoncie również PGNiG

PKN Orlen podpisał również list intencyjny ze Skarbem Państwa ws. przejęcia kontroli kapitałowej nad Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem. Na konferencji prasowej dotyczącej zgody KE na fuzję paliwowego giganta z Lotosem, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że następnym krokiem dla Orlenu będzie właśnie przejęcie PGNiG.

- Również w tym przypadku będzie potrzebna zgoda Komisji Europejskiej. Patrzę jednak na to optymistycznie, gdyż jej uzyskanie będzie zdecydowanie łatwiejsze niż w przypadku Lotosu. Po zakończeniu procesu konsolidacji, nasza spółka będzie zdecydowanie bardziej efektywna, będzie miała całkiem inne możliwości poszukiwawcze, a także inwestycyjne, by pozyskiwać ropę i gaz. Jej przychód będzie sięgał 200 mld zł - dodał Daniel Obajtek.

Obajtek: oceny Moody’s i Fitch Ratings potwierdzają słuszność naszych decyzji

"Robimy wszystko, by Orlen był wiodącym koncernem paliwowo-energetycznym"

Zaznaczył, że "musimy stworzyć koncern multienergetyczny, by kiedyś przeprowadzać transformację energetyczną w naszym kraju". - Najlepiej, gdy będzie to robiła polska firma. Nasze obecne działania patrzą na 10-20 lat do przodu. Robimy wszystko, by Orlen był wiodącym koncernem paliwowo-energetycznym. To przyszłość Polski i naszych dzieci. Nie ma silnego kraju bez silnej gospodarki – powiedział w audycji "Pro publico".

Wizjonerskie spojrzenie

Jak zauważył Obajtek, "musimy mieć czempiona o wielkości europejskiej i światowej, musimy być wizjonerami. Mamy bardzo ciekawe położenie w Europie, trzeba to wykorzystać pod względem gospodarczym". Zapewnił również, że po fuzji Orlenu z Lotosem miejsca pracy w tym drugim koncernie zostaną utrzymane, nie będzie żadnych grupowych zwolnień, a firma nadal będzie na Wybrzeżu i tam będzie płaciła podatki.

***

Audycja: "Pro publico"
Prowadziła: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen
Data emisji: 19.07.2020
Godzina emisji: 16.35

Polskie Radio 24/db