Logo Polskiego Radia
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 06.01.2021

Biało–czerwoni na podium! Domżała zwycięski, Przygoński na szóstkę!

Za nami 4 etap rajdu Dakar. Dzisiejszy odcinek liczył łącznie 813 kilometrów, z czego kierowcy jechali z pomiarem czasu 337 kilometrów. Polacy spisali się naprawdę dobrze! 

Podsumowanie etapu rozpoczynamy od etapowego zwycięstwa Arona Domżały w kategorii pojazdów UTV. Polak jadący z pilotem Maciejem Martonem wpadł na metę z przewagą niecałych dwóch minut nad kolejnym znanym w przeszłości ze startów w rajdowych mistrzostwach świata WRC - Krisem Meekem. Za Irlandczykiem linię mety minął Amerykanin Mitchell Guthrie. Tuż za podium etap ukończyli Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem. Przypomnijmy, wczoraj duet zespołu Energylandia Rally Team zajął w swojej kategorii trzecie miejsce, co jest dotychczas najlepszym wynikiem duetu w tej imprezie.

Wśród kierowców samochodów zwyciężył Nasser Al.-Attiyah. Szóste miejsce, ze stratą 5 minut do zwycięzcy, zajął jadący w barwach Orlen Teamu – Jakub Przygoński. Zdobywca pucharu świata w rajdach cross-country z przed dwóch lat, zakończył dzisiejszy etap za plecami Sebastiana Loeba i Carlosa Sainza.

W kategorii motocyklistów etap padł łupem Joana Barredy Borta. To drugie etapowe zwycięstwo Hiszpana. Jadący na Hodzie Barreda Bort był o prawie 6 minut szybszy od Rossa Brancha. Za reprezentantem Botswany uplasował się, jadący na KTM Australijczyk Danny Sanders. Motocykliści Orlen Teamu tuż za Hiszpanką - Laią Sanz. Maciej Giemza zajął 26. a Adam Tomiczek 27. miejsce. Na 44 miejscu linię mety minął startujący w barwach Duust Rally Team – Konrad Dąbrowski.


Posłuchaj
01:08 Adam Tomiczek o 4 etapie Rajdu Dakar Adam Tomiczek o 4 etapie Rajdu Dakar

 

W kategorii quadów powody do zadowolenia ma Kamil Wiśniewski. Polak dzięki równej jeździe i braku błędów w nawigacji zajął 8 miejsce. W klasyfikacji generalnej jest 9. W środę do stolicy Arabii Saudyjskiej na quadzie najszybciej dojechał Argentyńczyk Manuel Andujar.

W kategorii ciężarówek po raz drugi w tej edycji rajdu byliśmy świadkami podwójnego zwycięstwa fabrycznego zespołu Kamaz-Master. Tak jak w poniedziałek, wygrał Dymitrij Sotnikow. Drugie miejsce, ze tratą zaledwie 10 sekund, tym razem dla Andrieja Karginowa.


Kolejny 5 etap już jutro. Rajdowa karawana, przed świtem wyruszy na trasę, liczącego łącznie 662 kilometry – etapu z Rijadu do Al – Qaisumah.


Łukasz Siudak


CZYTAJ TAKŻE: