Grzywnę wysokości 10,5 mln rubli białoruskich (prawie 2 tys. zł) otrzymali były więzień polityczny Mikoła Statkiewicz, działacz opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Mikoła Kazłou i przedstawiciel handlarzy Aleś Makajeu, zaś 3,5 mln rubli (650 zł) – obrońca praw człowieka Aleś Abramowicz.
22 lutego kilkuset drobnych handlarzy, których wsparli działacze opozycji i niezależni działacze, zebrało się na pl. Październikowym w centrum Mińska, protestując przeciwko dekretowi Aleksandra Łukaszenki, wprowadzającemu wymóg certyfikatów jakości na artykuły przemysłu lekkiego.
1 stycznia 2016 roku wszedł w życie dekret 222, zgodnie z którym białoruscy przedsiębiorcy są zobowiązani sprzedawać towary przemysłu lekkiego państw Unii Celnej tylko pod warunkiem posiadania dokumentacji potwierdzającej, że pochodzą one z legalnego źródła i są bezpieczne dla konsumentów.
Przedsiębiorcy twierdzą jednak, że rosyjscy dostawcy, u których kupuje towar większość handlarzy, nie wystawiają takich dokumentów na małe partie towarów albo je fałszują. Sprzedawcom, którzy nie mają certyfikatów, grożą zaś kary i konfiskaty.
Akcje poparcia drobnych kupców, organizowane bez zgody władz, odbyły się w tym roku już kilkakrotnie. Ich uczestników także karano grzywnami.
PAP/IAR/agkm
Protest 22 lutego na placu Październikowym
Podczas protestu na plac posłano pługi śnieżne:
Protest przedsiębiorców