Została ona zorganizowana w związku z 30. rocznicą awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu, która przypada w najbliższy wtorek.
Aleksiej Jabłokow z Rosyjskiej Akademii Nauk powiedział Polskiemu Radiu, że spuścizna Czarnobyla będzie odczuwalna jeszcze przez wiele pokoleń. "Echo Czarnobyla będzie się odbijać w naszych chromosomach, genach i układzie odpornościowym. Choroby onkologiczne są tylko małą częścią tego wszystkiego" - mówił profesor Jabłokow.
Z kolei Iryna Suchij z mińskiej organizacji ekologicznej "Zielona Sieć" zwróciła uwagę, że na Białorusi od czasu, gdy miejscowe władze zdecydowały się zbudować własną elektrownię atomową, mówi się znacznie mniej o zagrożeniach wynikających z Czarnobyla. "Na jednym z kanałów telewizyjnych była nawet reklama mówiąca, że energia jądrową jest energią życia. To jest szydzenie z ludzi, którzy zginęli w trakcie likwidowania awarii w Czarnobylu i chorują i umierają z tego powodu do dziś" - powiedziała ekolog.
Jej zdaniem, na Białorusi, gdzie ponad jedna piąta terytorium uległa napromieniowaniu w wyniku czarnobylskiej katastrofy, w szkołach powinien być wykładany oddzielny przedmiot dotyczący tego problemu.
IAR/agkm
bialorus.polskieradio.pl
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl