Od 6 do 9 maja w różnych miastach Białorusi zatrzymano ok. 100 osób, w tym aktywistów społecznych i stronników Siarhieja Cichanouskiego – poinformowała Wiasna.
9 maja wieczorem wiadomo było o 46 aktywistach przebywających za kratami - podali obrońcy praw człowieka. 17 z nich, w tym samego Cichanouskiego, aresztowano na okres od dwóch do 15 dób. Procesy odbywały się w pięciu miastach: Homlu, Witebsku, Lidzie, Grodnie i Mohylowie. 29 oczekuje na rozprawy sądowe.
Zatrzymani zbierali się, by protestować między innymi przeciwko organizacji 9 maja w Mińsku wojskowej defilady w warunkach epidemii koronawirusa oraz przeciwko uruchomieniu pod Brześciem fabryki akumulatorów, która może być szkodliwa dla środowiska.
Bloger i organizator protestów
Siarhiej Cichanouski to przedsiębiorca (sam się tak przedstawia) i autor wideobloga „Kraj do życia”, w którym spotyka się z mieszkańcami różnych regionów Białorusi i wysłuchuje ich skarg na codzienne życie i problemy. Jak pisał portal TUT.by, Cichanouski mówił, że jego blog to reakcja na "nadużycia urzędników i zbrodnicze zaniedbania". Jego stronnicy to często ludzie prości, robotnicy, emeryci.
Wśród zatrzymanych w związku z odbywającymi się w różnych miastach akcjami poparcia dla Cichanouskiego są dziennikarze, którzy próbowali je relacjonować.
Sam bloger został zatrzymany 6 maja. Jak podają media, już po tym, jak trafił do aresztu, na jego kanale na YouTube'ie pojawiła się informacja, że zamierza kandydować w tegorocznych wyborach prezydenckich. Mają się one odbyć 9 sierpnia.
Z Mińska Justyna Prus (PAP) / IAR /agkm