- Zatrzymanie było dosyć brutalne. Od razu wsadzono nas do więźniarki i tam zmuszono nas do klęczenia na kolanach. Wtedy zostaliśmy pobici po raz pierwszy. Potem przewieziono nas na komisariat, do takich piwnic MSW. I tam rozpoczął się cały proces który trwał kilkanaście godzin. To był proces tortur i znęcania się psychicznego nad nami - mówi Kacper Sienicki.
Wszyscy czterej Polacy zatrzymani na Białorusi są już na wolności