Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 10.03.2011

"Sowietskaja Biełorussija" pisze o WikiLeaks po warszawsku

Największy reżimowy dziennik omawia sfałszowane depesze polskiego MSZ - które ostatnio rozsyłano do redakcji w Polsce. Sprawę fałszywek bada ABW.

Więcej informacji na temat Białorusi: Raport Białoruś

Największy białoruski dziennik ponownie krytykuje ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i polską politykę wobec Mińska. W artykule zatytułowanym "WikiLeaks po warszawsku" powraca do rzekomej korespondencji między polskim MSZ i polskimi placówkami dyplomatycznymi na Białorusi, która poprzez internet dotarła do niektórych warszawskich gazet.

Według gazety korespondencja ma świadczyć o finansowaniu białoruskiej opozycji przez polskie władze. Polski MSZ określa tę korespondencję jako fałszywą. Sprawą ma zająć się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dziennik "Sowietskaja Biełorussija" pisze jednak, że pojawiające się komentarze wskazują na "aktywnym wpływie polskich polityków na białoruską opozycję". Gazeta podkreśla, że "całą tę pracę koordynował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (...). Właśnie przez Warszawę szły do Mińska pieniądze na finansowanie opozycji".

W artykule czytamy również, że na terytorium Polski przygotowywano i przeprowadzano "instruktaż dla głównych uczestników wydarzeń z 19 grudnia, czyli demonstracji białoruskiej opozycji po wyborach prezydenckich". "Sowietskaja Biełorussija" pisze, że materiały które otrzymały warszawskie gazety "ostatecznie demaskują Sikorskiego i stworzony pod jego kierownictwem antybiałoruski system polityczny".

Niektóre depesze zestawu rozsyłanego do redakcji brzmią dość dziwnie - w tekście czytamy m. in. o tym, że konsulaty polskie powinny wstrzymać się od współpracy z polską mniejszością.

"Sowietskaja Biełorussija- Białoruś Siegodnia " to białoruski dziennik związany z Aleksandrem Łukaszenką, wychodzi w języku rosyjskim.

IAR, agkm