Służba prasowa prezydenta Białorusi poinformowała, że "w najbliższym czasie grafik szefa państwa nie przewiduje spotkania z prezydentami Ukrainy i Rosji".
Paweł Lohkij, szef służby prasowej prezydenta Białorusi poinformował, że Aleksander Łukaszenka zgodnie z tradycją w rocznicę awarii w Czarnobylu przebywa w regionach, które ucierpiały w wyniku napromieniowania. Wcześniej media informowały, że 26 kwietnia dojdzie w Czarnobylu do spotkania prezydentów Rosji, Białorusi i Ukrainy.
Politolog Roman Jakowlewski powiedział Polskiemu Radiu, że - jego zdaniem - nieobecność Łukaszenki na spotkaniu prezydentów Ukrainy i Rosji może być spowodowana żalem, że nie mógł on uczestniczyć w Kijowie 19 kwietnia w międzynarodowej konferencji poświęconej Czarnobylowi. Nie życzył sobie tego szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
"Po drugie, jeśli nie dojdzie do spotkania Łukaszenki z prezydentami Miedwiediewem i Janukowyczem to może to oznaczać, że Białoruś nieprędko otrzyma tak jej potrzebny rosyjski kredyt"-mówi politolog.
Jakowlewski nie wyklucza jednak, że plany prezydenta Łukaszenki mogą się zmienić. Przebywa on na południu Białorusi w rejonach, które uległy napromieniowaniu. Z tego miejsca do Czarnobyla ma zaledwie pół godziny lotu helikopterem.
mch