Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 20.06.2011

Do żony Poczobuta przyszli komornicy

Oksana Poczobut powiedziała Polskiemu Radiu, że komornicy chcieli, by zapłaciła karę za to, iż mąż nie rozliczył się na czas z białoruskim Urzędem Skarbowym.
KGB w mieszkaniu Andrzeja Poczobuta w kwietniu, fot. zpb.org.plKGB w mieszkaniu Andrzeja Poczobuta w kwietniu, fot. zpb.org.pl

Chodzi o sumę około 7 milionów rubli czyli równowartość 3, 5 tysiąca złotych. - Powiedziałam, że nie będe płaciła dopóki nie skończy się proces Andrzeja, a potem zobaczymy- mówi Oksana. Komornicy chcieli zobaczyć, jakie przedmioty można opisać w jej mieszkaniu. - Powiedziałam, że wcześniej już KGB wszystko opisało - mówi Oksana i zaznacza, że po tym tłumaczeniu komornicy dali jej na razie spokój.

Posłuchaj rozmowy Raportu Białoruś z Andrzejem Poczobutem: w dniu gdy KGB zajęło jego majątek i zabrało z domu trzeci komputer

Andrzej Poczobut otrzymał karę za to, że na czas nie przedstawił białoruskiemi urzędowi skarbowemu dokumentów świadczących o tym, że zapłacił w Polsce podatek za honoraria w "Gazecie Wyborczej". Wcześniej mówił, że nie zdążył do 1 marca dostarczyć dokumentu z Polski, bo w lutym znalazł się w areszcie, gdzie spędził 15 dni za udział w demonstracji opozycji po grudniowych wyborach prezydenckich. Poczobut argumentował, że w manifestacji nie uczestniczył, lecz przyglądał się jej jako dziennikarz, ale sąd tego nie uwzględnił.

Obecnie Andrezj Poczobut jest sądzony w Grodnie w związku z rzekomym zniesławieniem prezydenta Białorusi i od 6 kwietnia jest przetrzymywany w areszcie. 23 czerwca odbędzie się kolejna rozprawa w procesie. Wcześniej w marcu KGB spisało sprzęty w domu Andrzeja Poczobuta na rzecz rzekomo pokrzywdzonego przez niego Aleksandra Łukaszenki.

IAR, agkm