Rada Praw Człowieka ONZ potępiła władze Białorusi za represje wobec opozycji po wyborach prezydenckich w grudniu 2010 roku. Podczas posiedzenia Rady w Nowym Jorku zaprezentowano ONZ-owski raport ws. tych wydarzeń.
Autorzy raportu zarzucili władzom w Mińsku brutalne stłumienie opozycyjnych demonstracji, tortury oraz odebranie opozycjonistom podstawowych wolności obywatelskich. Dokument zarzuca także brak suwerenności białoruskiego wymiaru sprawiedliwości i podkreśla, że prawnicy nie byli dopuszczani do zatrzymanych po demonstracjach w Mińsku.
ONZ domaga się zwolnienia więźniów
Zastępca Wysokiego Komisarza Praw Człowieka Kyung-wha Kang zaapelowała do władz w Mińsku o zaprzestanie represji wobec opozycji. - Domagamy się natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia wszystkich opozycjonistów, aktywistów i dziennikarzy, którzy nie stosowali przemocy. Chcemy przeprowadzenia całościowego, niezależnego dochodzenia w sprawie okoliczności zatrzymania i osadzenia tych osób oraz w sprawie domniemanych tortur i złego traktowania i w konsekwencji pociągnięcia winnych do odpowiedzialności - powiedziała Kyung-wha Kang.
19 grudnia, zaraz po zakończeniu głosowania w wygranych przez Aleksandra Łukaszenkę wyborach prezydenckich, milicja brutalnie rozpędziła demonstrację opozycji w Mińsku. Do aresztu trafiło około 700 osób, a do izolatora KGB m.in. byli konkurencji Łukaszenki w wyborach. Ponad 40 osób otrzymało zarzuty kryminalne w związku z demonstracją w Mińsku.
IAR, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś