W zeznaniach z 18 kwietnia Kanawałau powiedział, że milicjanci podczas przesłuchania pięć dni wcześniej znęcali się nad nim i wówczas pod presją przyznał się do przeprowadzenia wybuchów w Witebsku w 2005 roku. Jednocześnie tego dnia (18 kwietnia) przyznał się do udziału w eksplozjach w Mińsku w 2008 i 2011 roku.
Według zeznań odczytanych w czwartek Dźmitry Kanawałau chciał zdestabilizować sytuację w kraju w celu zmiany władzy. Kanawałau zeznał, że w 2008 roku postanowił zdestabilizować sytuację na Białorusi, a celem, który chciał osiągnąć, było przestraszenie społeczeństwa. W jego ocenie, było to potrzebne do zmiany władzy.
Jak wynika z protokołu, na pytanie śledczego, dlaczego nie działał w żadnej partii politycznej, by zmienić władzę drogą konstytucyjną, Kanawałau odparł, że gdyby był w jakiejś partii, zostałby szybko złapany, bo służby specjalne po podobnych incydentach sprawdzają przede wszystkim działaczy partii i innych organizacji.
PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś