Minister Spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapewnił, że Polska zrekompensuje Alesiowi Bialackiemu przepadek mienia skonfiskowanego mu przez białoruskie władze. Białoruski opozycjonista został skazany na cztery i pół roku w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za rzekome oszustwa podatkowe i na konfiskatę mienia.
Pytany o odpowiedź na wyrok dla Bialackiego i ewentualne wprowadzenie sankcji ekonomicznych na Białoruś, Sikorski odpowiedział, żę "najtwardsze sankcje w historii już są". Powiedział, że lista osób objętych sankcjami wizowymi jest uaktualniana na bieżąco.
- Proponowaliśmy Białorusi pójście drogą europejską, niestety Aleksander Łukaszenka wybral inną drogę - oświadczył polski minister, mając na myśli zapewne ostatnie porozumienia gazowe podpisane z Kremlem i sprzedaż 100 procent akcji operatora gazowego Rosjanom.
Aleś Bialacki, białoruski działacz praw człowieka został uznany za winnego niezapłacenia podatków od pieniędzy otrzymanych na konta w zagranicznych bankach. Adwokat zapowiedział odwołanie od wyroku. Aleś Bialacki, szef Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna", został zatrzymany 4 sierpnia, gdy Ministerstwo Sprawiedliwości Litwy i polska Prokuratura Generalna przekazały białoruskim służbom dane o jego kontach bankowych.
IAR, polskieradio.pl, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś