Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 11.01.2012

Więzień, który podciął sobie żyły, prosi o listy

Białoruska prasa publikuje krótkie fragmenty listów białoruskiego więźnia politycznego Mykoły Autuchowicza, który w połowie grudnia targnął się na swoje życie w kolonii karnej.
Plakaty ze zdjęciem Mikołaja AutuchowiczaPlakaty ze zdjęciem Mikołaja Autuchowiczaspring96.org

Mykoła Autuchowicz 16 grudnia podciął sobie żyły w więzieniu, po czym trafił do szpitala. Informacje obrońców praw człowieka o tym wydarzeniu potwierdził później - 22 grudnia - oficer więzienny.

Listy więźnia są datowane na 22 i 31 grudnia. Mykoła Autuchowicz pisze w nich, że nie mógł wysłać listu w listopadzie i zapewnia, że teraz jest silny i jest w stanie wiele znieść - relacjonuje portal Karta 97'.

- Niektórzy może cieszą się z życia jak w 1937 roku (za czasów czystek stalinowskich, red.), ale nie ja. To jedyny sposób, żeby zrozumieli i usłyszeli. Proszę: nie martwcie się, jestem silny, zniosę wszystko - to fragment listu.

Mykoła Autuchowicz prosi także, żeby przede wszystkim pisać do niego częściej. Prosi, żeby przysłano mu miękkie ołówki. Chciałby, żeby pisać mu o wszystkim, co dzieje się na świecie, „tak żeby mógł uciec myślami” z kolonii.

W maju 2010 roku Autuchowicz został skazany na pięć lat i dwa miesiące więzienia, z artykułu 295. kodeksu karnego, dotyczącego nielegalnego handlu bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, w związku z tym, że w jego sejfie znaleziono pięć nabojów do broni myśliwskiej.

Adres Mikołaja Autuchowicza:

Николаю Автуховичу,

Брестская область,

г. Ивацевичи-3,

ПК-5, отряд 13

Беларусь 225293

agkm, charter97.org

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś