Komisja do spraw ułaskawień przy prezydencie podjęła decyzję w sprawie dwóch 25-latków z Witebska, skazanych za zamach w mińskim metrze. Nie zdradza jednak żadnych szczegółów.
Członek komisji Nikołaj Samasiejko powiedział, że ostateczna decyzja w sprawie skazanych zamach Uladzislau Kawalioua i Dzmitryja Kanawałaua należy do prezydenta Białorusi.
Komisja nie ujawniła również, czy zajęła się petycjami o ułaskawienie więźniów politycznych - byłego kandydata na prezydenta Białorusi Andreja Sannikaua i jego męża zaufania Źmiciera Bandarenki.
Podczas wybuchu w mińskim metrze 11 kwietnia 2011 roku zginęło 15 osób, około 200 odniosło obrażenia. W jednoinstancyjnym procesie Sąd Najwyższy Białorusi skazał na śmierć dwóch 25-latków jako sprawców tego zamachu. Obrońcy praw człowieka alarmują, że proces pozostawił zbyt wiele wątpliwości co do winy skazanych.
O ułaskawienie 25-latków i wprowadzenie moratorium na karę śmierci na Białorusi apelował Parlament Europejski, wielu zachodnich polityków i obrońców praw człowieka.
Apel matki jednego ze skazanych:
agkm, telegraf.by
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś