Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 21.06.2012

Andrzej Poczobut w areszcie za „znieważenie Łukaszenki”

Dziennikarz i działacz polonijny Andrzej Poczobut został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Po raz kolejny wszczęto przeciw niemu sprawę karną o znieważenie Aleksandra Łukaszenki.
Andrzej PoczobutAndrzej PoczobutFot. Wikipedia Commons

Białoruscy obrońcy praw człowieka obawiają się, że zatrzymanie Andrzeja Poczobuta ma na celu uciszenie dziennikarzy przed zaplanowanymi na wrzesień wyborami parlamentarnymi.

Andrzej Poczobut, polski dziennikarz i działacz został zatrzymany w czwartek około 15 białoruskiego czasu (16 polskiego czasu) pod zarzutem znieważenia prezydenta Aleksandra Łukaszenki na portalach internetowych "Karta-97" i "Biełoruskij Partyzan".

Andrzej Poczobut został zatrzymany i umieszczony w areszcie więziennym w Grodnie. Wcześniej białoruscy funkcjonariusze weszli do jego mieszkania i zabrali komputer. Żona Andrzeja Poczobuta, Oksana powiedziała Polskiemu Radiu, że do mieszkania przyszło 2 milicjantów i 4 osoby w cywilnych ubraniach. Przeszukania jako takiego nie było. Z mieszkania zabrano tylko komputer. Oksana Poczobut mówi, że jej mąż wiedział, że po zatrzymaniu szybko nie wróci do domu. - On wiedział, że go nie wypuszczą gdyż nawet rzeczy zabrał ze sobą. Jutro do śledczego pójdzie adwokat z wnioskiem o zgodę na widzenie się z nim - mówi. Zdaniem Oksany Poczobut jej mężowi grozi nowy proces karny z artykułu o znieważenie prezydenta Białorusi. Za to grozi do 4 lat pozbawienia wolności.

Prawie rok temu sąd w Grodnie skazał Andrzeja Poczobuta na 3 lata więzienia w zawieszeniu na okres 2 lat również w związku z zarzutami o zniesławienie prezydenta.

Zatrzymanego przez białoruskie władze Andrzeja Poczobuta bronić będzie adwokat Aleksander Biryłau. Ten sam mecenas uczestniczył w jego procesie w roku ubiegłym. W piątek Aleksander Biryłau ma spotkać się ze śledczym, by uzyskać zgodę na widzenie się ze swoim klientem.

Opozycyjny tygodnik "Nasza Niwa" przeanalizował ostatnie teksty Andrzeja Poczobuta na tych portalach oraz na jego blogu i - jak pisze - nie znalazł publikacji "które można zakwalifikować jako znieważenie przywódcy państwa".

Andrej Bastaniec, wiceszef niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy boi się, że Andrzej Poczobut może trafić do więzienia. - Kara, która była umowna, teraz może stać się ”realna”, niezależnie od tego jak sprawa potoczy się dalej - stwierdził Bastaniec.

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś