Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 17.04.2013

Rosjanie kupują domy przy granicy Białorusi z Polską

Wzrasta zainteresowanie obcokrajowców nieruchomościami na Białorusi - w Brześciu, niedaleko polskiej granicy o niemal 25 procent.
Budynek administracji obwodu brzeskiegoBudynek administracji obwodu brzeskiegoWikipedia/CC/Szeder László

Mińskie media informują, że największą popularnością cieszą się okolice Brześcia. Tam wzrosło zainteresowanie lokalami o 25 procent.

Coraz więcej Rosjan kupuje nieruchomości na Białorusi przy granicy z Polską. Tygodnik „Sinplus. Swobodnyje Nowosti Plus” twierdzi, że zainteresowanie obcokrajowców nieruchomościami na Białorusi wzrosło o 5 do 10 procent. W Brześciu natomiast o niemal 25 procent.

Zgodnie z międzyrządowymi ustaleniami Rosjanie mają takie same prawa jak Białorusini do kupna nieruchomości. Brześć dla mieszkańców sąsiedniego państwa jest bardzo atrakcyjny. Rosjanie coraz częściej decydują się na kupno nie mieszkań, ale domów położonych na obrzeżach tego miasta. - Z ekologią jest tam wszystko w porządku, infrastruktura na miejscu i do granicy z Polską zaledwie kilka kroków - czytamy w niezależnym białoruskim tygodniku.
Zdaniem niektórych białoruskich ekspertów nieruchomości przy granicy z Polską stają się atrakcyjne również w oczekiwaniu na wprowadzenie małego ruchu granicznego. Wtedy mieszkańcy terenów przygranicznych będą mogli przekraczać granicę bez wiz.

Ceny przystępne dla Rosjan

Zdaniem specjalistów ceny mieszkań w Brześciu są dla Rosjan "całkiem przystępne", przy czym coraz częściej decydują się oni na domki jednorodzinne na przedmieściach ze względu na "wysokie standardy ekologiczne, infrastrukturę i granicę z Polską o dwa kroki".

Zainteresowanie Rosjan nieruchomościami w Brześciu potwierdzają też firmy budowlane. - Początkowo projekt osiedla domków jednorodzinnych Stimowo (przy wjeździe do Brześcia od strony Mińska) był skierowany głownie do białoruskich klientów, ale zainteresowanie brzeskimi nieruchomościami ze strony Rosjan może doprowadzić do tego, że mieszkańcy sąsiedniego państwa będą stanowić znaczną część nabywców"= - oznajmił przedstawiciel firmy STiM w rozmowie z agencją Interfax-Zapad.

Jak powiedział dyrektor generalny STiM-a Dźmitry Czernienka, Rosjanie są wymagającymi klientami - do nieruchomości musi być dobry dojazd oraz las w pobliżu. - Wielu mieszkańców Białorusi podobne oferty na razie traktuje jako elitarne. Ale zdajemy sobie sprawę, że takie osiedla jak Stimowo są przyszłościowe, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że Brześć leży w strategicznym miejscu - na granicy z Unią Europejską i przy ukraińskiej granicy - powiedział Czernienka.

Z powodu popytu wśród Rosjan rosną ceny nieruchomości - twierdzi dyrektorka innej brzeskiej agencji nieruchomości Ludmiła Mironak. W niektórych osiedlach uznawanych za luksusowe "domy są sprzedawane jak gorące bułeczki za 350 tys. dol. Sama działka kosztuje tam 70-80 tys." - powiedziała Mironak dziennikowi "Narodnaja Gazieta".

Według niej Rosjanie najczęściej kupują nieruchomości nie tyle po to, by w nich zamieszkać, co aby jeździć tam na wakacje.

"Narodnaja Gazieta" zwraca uwagę, że sytuacja na rynku nieruchomości w drugim obwodzie przy granicy z Polską - grodzieńskim, wcale nie jest analogiczna. Rosjanie nie kupują tam chętnie i transakcji sprzedaży jest niewiele. - Poprzedni właściciele nie schodzą z ceny, a nowych ofert praktycznie nie ma - powiedział grodzieński agent handlu nieruchomościami Wiktar Karpowicz.
- W tym roku udało nam się sprzedać tylko dwa domy w pobliżu miasta, za 120 i 150 tys. dolarów - mówi.

Według oficjalnych danych Białoruś zajmuje czwarte miejsce we Wspólnocie Niepodległych Państw pod względem wynagrodzeń. W 2012 r. średnia pensja sięgnęła w tym kraju zaledwie 447 dol. - prawie dwukrotnie mniej niż w Rosji, gdzie wyniosła 859 dol.

IAR/PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś