Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 07.06.2013

Białoruska prokuratura ostrzega. Powód: krzyż dla akowca

Białoruska prokuratura ostrzega inicjatorów ustawienia krzyża w pobliżu miejsca śmierci Anatola Radziwonika - ostatniego dowódcy zorganizowanego polskiego podziemia niepodległościowego na ziemi nowogródzkiej.

Jak pisze organ grodzieńskich władz, gazeta "Grodzieńska Prawda”, ustawienie krzyża nie zostało uzgodnione z lokalnymi białoruskimi władzami.
Podporucznik Radziwonik, pseudonim Olech, zginął w walce z sowieckimi służbami bezpieczeństwa 12 maja 1949 roku w okolicach wsi Bakszty w obwodzie Grodzieńskim. W czasie drugiej wojny światowej walczył z jednostkami hitlerowskimi. Potem - na rodzinnej Grodzieńszczyźnie, która znalazła się w granicach Białorusi Radzieckiej - kontynuował działalność konspiracyjną przeciwko radzieckim strukturom.
Inicjatorem ustawienia drewnianego krzyża w 64. rocznicę śmierci "Olecha" był - nieuznawany przez władze w Mińsku - Związek Polaków na Białorusi. Na razie nie wiadomo, kto dokładnie otrzymał ostrzeżenie z prokuratury
Organ grodzieńskich władz, gazeta „Grodzieńska Prawda”, która na swojej stronie internetowej poinformowała o ostrzeżeniu prokuratury, nie pozostawia na podporuczniku Radziwoniku suchej nitki. Autor artykułu pisze, że ma on na sumieniu 115 aktów terrorystycznych, w których zginęli niewinni ludzie. Wymienia między innymi zabicie przez ludzi "Olecha" radzieckiego milicjanta, kołchoźnika, nauczycielki i sprzedawcy sklepowego.

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Wikipedia/
Wikipedia/