Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 09.06.2013

Ambasador Rosji na Białorusi o Jamale: decyzja w listopadzie

Decyzja w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa zostanie zapewne podjęta w listopadzie tego roku - oświadczył w piątek ambasador Rosji na Białorusi Aleksander Surikow na konferencji prasowej w Mińsku.
Aleksander Surikow (zdjęcie zamieszczone na stronie rosyjskiej ambasady w Mińsku)Aleksander Surikow (zdjęcie zamieszczone na stronie rosyjskiej ambasady w Mińsku)www.belarus.mid.ru

- Sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta - cytuje Surikowa państwowa agencja BiełTA. - Na razie polska strona potwierdziła chęć otrzymania na długi okres dodatkowych 15 mld m szesc. gazu. Ostatecznie wszystkie te kwestie rozstrzygną się - jak sądzę - w listopadzie – stwierdził Surikow..

Surikow dodał, że obecnie trwają prace nad studium wykonalności oraz biznesplanem projektu, w którym zostaną określone jego koszty. - Wtedy zostanie podjęta ostateczna decyzja i wtedy ruszą konsultacje ze stroną białoruską jako stroną tranzytową - rzeczowe, z cyframi, podatkami, ceną ziemi. To będzie w listopadzie - cytuje Surikowa niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".

Na początku kwietnia szef Gazpromu Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut podpisali w Petersburgu memorandum o wzajemnym zrozumieniu dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości budowy nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację. Strona rosyjska przedstawiła ten projekt jako drugą nitkę gazociągu Jamał-Europa.

Tuż po podpisaniu memorandum premier Donald Tusk oświadczył, że nic o tym nie wie. Odwołał też ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, uznając, że nie sprawował on właściwie nadzoru nad ważną spółką skarbu państwa.

Propozycja Gazpromu faktycznie dotyczy tak naprawdę nie ułożenia drugiej nitki gazociągu jamalskiego, a budowy zupełnie nowej magistrali, która przez terytorium Polski połączy Białoruś ze Słowacją i dalej - z Węgrami. Koncepcja takiego połączenia pojawiła się już w drugiej połowie lat 90. Strona polska zwróciła wtedy uwagę, że proponowana trasa gazociągu przebiega po obszarach chronionych.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś