polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska
08.07.2013
Protestował przeciw rosyjskiej bazie na Białorusi. "To okupacja"
Mikałaj Hładyszau, aktywista opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, stał z transparentem i protestował przeciw bazie wojskowej, którą Rosja w tym roku stworzy na Białorusi.
svaboda.org
Hładyszau spodziewa się, że po proteście 4 lipca zostanie mu przedstawiony zarzut przeprowadzenia nielegalnej demonstracji (prawdopodobnie tzw. jednoosobowej pikiety).
- Traktuję rozmieszczenie bazy wojskowej Rosji jako okupację Białorusi. O bazie zdecydowali szefowie państw Rosji i Białorusi, ale nikt nie radził się narodu białoruskiego. Warto było i jego zapytać o pozwolenie. Jestem przekonany, że naród powiedziałby ”nie” rosyjskiej bazie wojskowej – tłumaczył Hładyszau Radiu Swaboda.
4 lipca Hładyszau stał z plakatem ”Przeciw rosyjskim bazom na białoruskiej ziemi” przez około półtorej godziny, obok siedziby wykonawczego komitetu miejskiego. Ostatecznie podszedł do niego milicjant i zaprowadził na posterunek, gdzie został przesłuchany. Pytano go m.in. kto namawiał go do pikietowania i czy obiecano mu zapłatę za demonstrację.
svaboda.org/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś