Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 12.08.2013

Premier Gruzji wini Saakaszwilego za wojnę

Będący w ostrym konflikcie prezydent i premier Gruzji dali popis swojej wzajemnej niechęci przy okazji wizyty na amerykańskim okręcie wojennym.
Premier Gruzji wini Saakaszwilego za wojnęwww.president.gov.ge

Micheil Saakaszwilii i Bidzina Iwaniszwili wraz z towarzyszącym im ambasadorem USA w Tbilisi odwiedzili okręt USS Bulkeley, który na cztery dni zacumował w Batumi.
Zaczął Saakaszwili, który w oficjalnym wystąpieniu stwierdził że premier "nie kocha Gruzji albo ma inne sprawy na głowie, albo po prostu jest w sojuszu z wrogami kraju". Krytykował w ten sposób brak reakcji rządu na przesunięcie przez Rosjan umocnień na granicy osetyjsko-gruzińskiej, w głąb Gruzji.
Z kolei Iwaniszwili już po chwili oskarżał swojego prezydenta o doprowadzenie do wojny z Rosją w 2008 roku. - Gruzja nie ponosi odpowiedzialności za wojnę, odpowiedzialność za nią ponosisz osobiście ty - stwierdził premier, stojąc obok ambasadora USA i nie były to ostatnie wzajemne uszczypliwości podczas oficjalnej wizyty.
Niedzielne spotkanie prezydenta i premiera w Batumi było pierwszym od marca i drugim od zeszłorocznych wyborów. W październiku 2012 roku Iwaniszwili i stworzona przez niego koalicja zdecydowanie wygrała wybory, odsuwając po 8 latach od rządów ekipę Saakaszwiliego.

IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>