Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 06.05.2012

Skąd Aleksander Łukaszenka weźmie 18 mld dolarów?

Franak WiaczorkaFranak WiaczorkaFacebook

Zobacz: Blog Franaka Wiaczorki na portalu polskieradio.pl >>>

Sytuacja gospodarcza jest trudna. Ceny się ustabilizowały, ale na tym samym bardzo wysokim poziomie. Po raz pierwszy poziom pensji na Białorusi jest niższy, a ceny są wyższe niż na Ukrainie. Zwykle na pierwszym miejscu były kraje bałtyckie, potem Rosja, Białoruś, wreszcie Ukraina. Teraz z ukraińską gospodarką jest nieco lepiej, a z białoruską – odwrotnie. Widzimy, że niszczeje białoruski eksport. Magazyny największych przedsiębiorstw: samochodów, traktorów, autokarów, chemiczne – są pełne. Towary leżą w magazynach i nie są sprzedawane na Zachód.

Pewną stabilność udało się osiągnąć dzięki temu, że władze Białorusi dostały rosyjski kredyt. To pozwala Aleksandrowi Łukaszence utrzymać się na jako takim poziomie. Jednak w tym roku Białoruś musi spłacić 18 mld dolarów pożyczek, pobranych w ciągu ostatnich pięciu lat. Skąd wziąć te 18 mld dolarów? Można wziąć tylko nowe pożyczki i kredyty. Kto udzieli tych pożyczek, kiedy Białoruś jest skłócona z Zachodem, Europą, sankcje nałożone? Zostaje tylko Rosja. Rosja też jest chytra i dyktuje swoje warunki. Łukaszenka trafił w pułapkę, którą sam sobie stworzył.
Rosja na przykład niedawno zakazała Białorusi wpuszczać handlowców z Litwy – praktycznie kazała zamknąć granicę dla litewskich TIR-ów z towarami, i odsyłać je na trasę przez Łotwę i Rosję. To jest niewygodne dla Białorusi, bo Białoruś nie dostała cła, żadnych środków za tranzyt. Za to Rosja owszem.
Rosja dyktuje warunki, które są dla niej wygodne. Łukaszenka trafił w pułapkę. Dobrze rozumie, że jeśli będzie nadal tak to się będzie rozwijać, będzie musiał oddać Rosji białoruskie przedsiębiorstwa, oddać Rosji białoruski tranzyt, bardzo ważny dla białoruskiej gospodarki.
To zagrożenie dla białoruskiej niepodległości. Możliwe, że z tego względu postanowił uwolnić Andreja Sannikaua i Źmiciera Bandarenkę, żeby jakoś „odkręcić sprawę”, zacząć negocjacje z Zachodem.

Franak Wiaczorka

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś