Logo Polskiego Radia
Jedynka
Justyna Golonko 12.09.2011

Prywatyzacja Polskiego Cukru tylko dla wybranych

Jeszcze w tym tygodniu do Komisji Nadzoru Finansowego ma trafić prospekt emisyjny Krajowej Spółki Cukrowej. To ósmy producent cukru w Europie i największy w Polsce.
Prywatyzacja Polskiego Cukru tylko dla wybranychfot. PAP/Leszek Szymanowski
Posłuchaj
  • Prywatyzacja Polskiego Cukru tylko dla wybranych

Rząd chce sprzedać cały swój pakiet, czyli 80 procent akcji spółki. Nie wiadomo jeszcze, za ile, ale wiemy, że oferta jest przeznaczona dla zamkniętej grupy rolników. - To pierwsza tego typu taka prywatyzacja rolna w Polsce - mówi Magdalena Kozmana z "Rzeczpospolitej". Akcje będzie mogło kupić wyłącznie 18 tys. rolników i 1,8 tys. pracowników firmy.

Proces prywatyzacyjny został tak przygotowany, żeby rolnicy mogli jak najbardziej z niego skorzystać. Z uwagi na kupujących, czyli dostawców buraków do spółki, zmieniono rozporządzenie w sprawie trybu prywatyzacji KSC, pozwalając, by spółka skredytowała swoją prywatyzację. Rolnicy mogą początkowo zapłacić tylko 20 proc. wartości akcji i w dodatku pożyczyć tę kwotę od spółki.

- To pierwsza taka prywatyzacja rolna w Polsce, ale w Europie mieliśmy już podobne. W Niemczech największy producnet cukru jest własnością rolników; we Francji jest podobnie i ten model się sprawdzał - mówi Krzysztof Kozieł z Domu Maklerskiego BGŻ.

Akcje spółki powinny być wyceniane na 1,5 złotych, ale moga mieć też cenę 2,5 zł. Przychód Skarbu Państwa z prywatyzacji może wynieść 1 miliard 200 milionów złotych.

- Cena akcji nie może być za niska z punktu widzenia Skarbu Państwa, ale nie może być też za wysoka, ponieważ to zniechęci rolników. W obawie przed tym, że rolnicy mogą nie wyłożyć z własnej kieszeni 50-60 tysięcy złotych (tyle musieliby zapłacić, gdyby akcje kosztowały po półtora złotego), postanowiono, że spółka może skredytować swoją prywatyzację - tłumaczy Magdalena Kozmana. - Od dwóch lat trwa spór miedzy dostawcami a spółką. Jeśli rolnicy staną się udziałowcami, to być może ten problem zniknie - dodaje.

Krajowa Spółka Cukrowa rocznie produkuje 550 tysięcy ton cukru, dwa razy więcej niż importujemy. Polska mogłaby produkować więcej cukru, ale obowiązują tu unijne limity. Unia Europejska z eksportera stała się importerem cukru.