Kiedy chcemy sprzedać, wynająć lub kupić nieruchomość, najczęściej zwracamy się o pomoc do pośrednika. Ten bierze 2-3 procent prowizji od wartości sprzedaży i do końca nie wiadomo, za co.
To, co pośrednik powinien zrobić, określa Ustawa o gospodarce nieruchomościami. W artykule 180 jest zapisane, na czym polega jego rola. Wyszczególnione są także wszystkie czynności, jakie powinien wykonać.
Niestety, nie zawsze pośrednicy dopełniają obowiązków. Często nie mają pojęcia o nieruchomości, którą oferują. Wielu stosuje naganne praktyki i wywiera presję na klienta, sugerując, że do nieruchomości jest już wielu chętnych.
– W umowie, jaka zawieramy z pośrednikiem, należy sprawdzić, czy jest zapis o odpowiedzialności cywilnej oraz czy umieszczono numer licencji – radzi Grażyna Błaszczak z "Rzeczpospolitej". Jeśli do transakcji nie dojdzie lub poniesiemy stratę, można z OC dochodzić swoich praw. W umowie należy też określić obowiązki, czyli to, na czym nam zależy. Pośrednik nie tylko powinien skojarzyć dwie strony, lecz także sprawdzić, czy nieruchomość nie jest zadłużona, czy nie ma współwłaścicieli lub innych spadkobierców, a dopiero na końcu ustalać, jaką pośrednik weźmie prowizję i w jaki sposób będziemy ją regulować. – Najlepiej w jednej racie i po finalizacji transakcji – mówi dziennikarka. Jeżeli w umowie nie będzie warunku, że należy sprawdzić stan zadłużenia nieruchomości, pośrednik może nie mieć obowiązku zrobienia takiej kwerendy. Pośrednik nie powinien pracować na rzecz obu stron transakcji, chyba że obie strony przekażą mu pisemna zgodę. Generalnie powinien stosować się do zawodowych standardów.
Rozmawiała Halina Lichocka.