Na polskim rynku mieszkaniowym wygasa program Rodzina na swoim, który formalnie zakończył sie w grudniu 2012 roku ale jeszcze część umów jest finalizowana. Z tego programu skorzystało ponad 180 tysięcy rodzin - w tym część singli. Teraz młodzi Polacy, bo to jedynie oni mogą liczyć na pomoc Rządu w nabyciu własnego M wyczekują na nowy program Mieszkanie dla młodych.
W ciągu ostatnich pięciu lat banki podpisały 192 tysiące umów kredytowych w ramach programu "Rodzina na swoim". "Rodzina na swoim" działa od 2006 r., ale pierwsze umowy zostały zawarte w 2007 r. Celem programu było wsparcie osób, które nie mają mieszkania, w jego nabyciu. Państwo finansuje około połowy odsetek płaconych przez pierwszych 8 lat spłaty kredytu. Program wygasł z końcem 2012 r., ale wnioski w sprawie dopłat do kredytów mieszkaniowych będą rozpatrywane jeszcze w tym roku – wyjaśnia Piotr Styczeń wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.
W programie "Rodzina na swoim" obowiązywały urzędowe limity cen metra kw. w poszczególnych miastach. Deweloperzy znaleźli jednak sposób na limit "RnS", był to bardzo często drogi garaż. Niektórzy deweloperzy opuszczali ceny mieszkań, ale tylko po to, aby kwalifikowały się do programu "RnS" i w ten sposób rekompensowali sobie te obniżki wyższymi cenami np. miejsc parkingowych.
Jednak jak mówi minister Piotr Styczeń to nie był częsty proceder, choć takie zdarzenia gospodarcze rzeczywiście mogły mieć miejsce. W nowym programie „MDM” nie będzie się już opłacało nabywać drogiego garażu, ten program został zabezpieczony przed tego typu nadużyciami. Z nowego programu wyeliminowane zostały dopłaty do rynku wtórnego. Wsparcie dotyczyć będzie tylko rynku pierwotnego, z dopłatą będzie można kupić tylko nowe mieszkania. Wynika to z faktu, że w Polsce oczekujemy przyrostu lokali mieszkalnych ale tylko tych nowych lokali, właśnie z rynku pierwotnego.
Jak podkreśla Marcin Jańczuk z MetroHouse rządowy program ma swoje plusy, ale też i minusy. Program jest tak skontrowany, że pieniądze otrzymujemy już na samym początku. Program jest uzależniony od liczby dzieci w rodzinie wraz z powiększającą się rodziną możemy liczyć na dodatkowe wsparcie. Minusem jest fakt, że dopłaty będą dotyczyć mieszkań tylko nabywanych na rynku pierwotnym. To wyeliminuje jak mówi Jańczuk dużą grupę potencjalnych nabywców z miejscowości o mniejszym potencjale inwestycyjnym, z małych miejscowości.
Zdaniem ministra budownictwa rosnący popyt na nowe mieszkania nawet w małych lokalizacjach sprawi, że deweloperzy będą chcieli nawet tam zaistnieć. Rynek pierwotny jest ważny, mieszkania wtórne powinny sobie radzić same. Przede wszystkim jednak tylko finansowa stymulacja mieszkaniowego rynku pierwotnego przekłada się na korzyści gospodarcze, choćby w postaci wpływów podatkowych czy też pozytywnego przełożenia na rynek pracy – tłumaczy Piotr Styczeń wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.
Co ważne istotna zmiana w programie „MDM” to możliwość wynajęcia danego mieszkania od dewelopera, a dopiero później taki najemca będzie mógł to mieszkanie kupić. Tymczasem budownictwo mieszkaniowe traci impet. Jak poinformował dziś Główny Urząd Statystyczny , że w okresie od stycznia do marca tego roku wprawdzie oddano do użytku o 2,4 procent mieszkań więcej niż analogicznym okresie ubiegłego roku, jednak spadła liczba wydanych pozwoleń na budowę. W pierwszym kwartale wydano ich o 23,2 procent mniej niż w pierwszych trzech miesiącach 2012 roku. Z kolei o 31,2 procent zmniejszyła się liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto.
Rozmawiała: Halina Lichocka
Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:
