Logo Polskiego Radia
Jedynka
Justyna Golonko 29.08.2013

Nigdy więcej Amber Gold – resort finansów chce zmian w prawie

Firmy pożyczkowe nie podlegają dziś żadnym szczególnym rygorom prawnym i traktowane są jak każda inna działalność gospodarcza. Ministerstwo Finansów chce to zmienić, wprowadzając zmiany w ustawach dotyczących nadzoru finansowego i działalności banków.
Nigdy więcej Amber Gold  resort finansów chce zmian w prawieSXC
Posłuchaj
  • Nigdy więcej Amber Gold – resort finansów chce zmian w prawie

Firmy pożyczkowe mają być pod kontrolą Państwa, a maksymalny koszt pożyczki nie może przekroczyć 30-tu procent wartości samej pożyczki. Takie są propozycje resortu finansów.

Jak mówi Jarosław Ryba prezes Związku Firm Pożyczkowych pomiędzy firmami pożyczkowymi a parabankami istnieją znaczne różnice. Parabanki to firmy, które łamiąc prawo przyjmują depozyty od klientów, obciążając je następnie ryzykiem. Firmy pożyczkowe z reguły nie zbierają depozytów i nie przerzucają ryzyka na klientów, a pożyczają pieniądze ze środków własnych tak jest w przypadku dużych firm, poważnych graczy na rynku, którzy uczciwe prowadzą biznes. Znane są przypadki firm, które nadal zbierają od ludzi depozyty i pożyczają je dalej -podobnie jak robił Amber Gold,  i te instytucje znajdują się na liście ostrzeżeń publicznych prowadzonych przez  KNF – tłumaczy Jarosław Ryba. Na tej liście dziś znajduje się ponad 50 instytucji, każdy może na listę zajrzeć. Te instytucje stwarzają duże zagrożenie i dla klientów i dla systemu pożyczkowego.
Resort finansów chce aby opłaty za pożyczkę, w firmach pożyczkowych  wynosiły najwyżej 30 procent wartości tej pożyczki jednak takie rozwiązanie zdaniem Jarosława Ryby jest za dużą ingerencją państwa w rynek. Szczegółowe limity jego nie poprawią sytuacji, bo przedsiębiorcy będą je omijać i przeniosą się do szarej strefy gdzie będą działać poza ramami prawa.
Ministerstwo  przygotowało założenia zmian w kilku ustawach. Zakładają one m.in. rejestrację firm pożyczkowych i wprowadzenie limitów kosztów dodatkowych obciążających pożyczkobiorcę. Resort chce też zaostrzenia kar za prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia.


Witolda Orłowskiego - doradca ekonomiczny w firmie PwC jest zdania, że działalność firm pożyczkowych w Polsce jest potrzebna. Trzeba jedna zadbać o ochronę odpowiednią klientów tych firm ale też o ochronę firm, które takich pożyczek udzielają.

Kilka tygodni temu Urząd Ochrony Konkurencji i konsumentów przedstawił raport na temat firm pożyczkowych. Okazuje się, że są przypadki, że kredyt kosztuje klientów kilka tysięcy procent wartości pożyczki. Jak mówi Wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów  Jarosław Król problemem są różnego rodzaju opłaty, które są ustalane na bardzo często wysokim poziomie oderwanym od faktycznych kosztów tego rodzaju świadczenia. Firmy powinny działać zgodnie z prawem, obecnie branża firm pożyczkowych działa na podstawie Ustawy o kredycie konsumenckim i jest nadzorowana m.in. przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i problemem jest to, że nie podlegają nadzorowi ostrożnościowemu.

W projekcie resortu finansów założono, że Komisja Nadzoru Finansowego będzie mogła żądać od firm pożyczkowych wszelkich dokumentów i wyjaśnień. Zwiększenie możliwości nadzorczych KNF-u – zdaniem Jarosława Ryby to dobre rozwiązanie. Nadzór już nie raz ostrzegał przed nieuczciwymi firmami, pierwszy ze wszystkich publicznych instytucji ostrzegł przed Amber Gold i nie tylko . KNF należy doposażyć w narzędzi, które nie tylko będą mogły jej wskazywać te „czarne owce” na rynku ale też skutecznie je karać.
Firmy pożyczkowe nie podlegają dziś żadnym szczególnym rygorom prawnym i traktowane są jak każda inna działalność gospodarcza. Ministerstwo Finansów chce to zmienić, wprowadzając zmiany w ustawach dotyczących nadzoru finansowego i działalności banków. Propozycja zakłada, że powstanie publiczny rejestr podmiotów udzielających pożyczek i kredytów konsumenckich ze środków własnych, czyli pozabankowych pożyczkodawców. Rejestr ten miałby prowadzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Rejestr firm pożyczkowych, działających na terenie kraju jest potrzebny – tłumaczy Ryba. Są to często firmy anonimowe i tym samym bezkarne. Dlatego właściwe jest ich kontrolowanie np. przez UOKiK, ale to kto ten rejestr będzie prowadził jest dla branży sprawą drugorzędną.
Inne propozycje resortu finansów, które branża ocenia pozytywnie to wymogi kapitałowe, chodzi o wymóg aby każda firma pożyczkowa miała co najmniej 60 tys. środków własnych, które nie pochodzą z kredytów, pożyczek i źródeł nie udokumentowanych. Przedsiębiorca, który chce pożyczać pieniądze musi mieć własne pieniądze i jak tłumaczy Jarosław Ryba nie dopuszczalne jest to aby zbierać od klientów depozyty i obciążać ich ryzykiem, jest to działalność typowo bankowa. Resort proponuje również wprowadzenie minimalnych wymogów kapitałowych, np. w wysokości 1 mln zł dla podmiotów, które chcą prowadzić działalność w tym zakresie i jest to zdaniem prezesa Związku Firm Pożyczkowych także dobra propozycja.
Rozmawiał: Robert Lidke

Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:

''