Na pocieszenie należy dodać, że dane opublikowane właśnie przez Narodowy Bank Polski zostały trochę zniekształcone przez czynniki techniczne w postaci kapitału w tranzycie, czyli takiego, który przepływa przez nasz kraj, ale nie ma wpływu ani na produkcję, ani na zatrudnienie.
– Eliminując wpływ tego czynnika, inwestycje zagraniczne w Polsce też się obniżyły, ale już nie aż tak znacznie, jak by wynikało z tych danych ogólnych. Ponieważ w roku ubiegłym napływ wyniósłby nie 4,7 mld zł, ale 9,3 mld zł – mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
Wtedy spadek wyniósłby tylko 30, a nie blisko 70 proc. Natomiast przyczyniła się do niego przede wszystkim recesja w strefie euro.
Do tego tematu wrócimy na antenie Radiowej Jedynki w popołudniowym magazynie gospodarczym, po 16.40.
Sylwia Zadrożna