Gemius sprawdził, z jakich wersji przeglądarek korzystają internauci ze wszystkich krajów, w których firma prowadzi pomiar ruchu internetowego. Przeanalizowano dane za okres od 14 do 20 października 2013 roku. Okazuje się, że najczęściej z Chrome’a w wersji 30.0. Najwięcej internautów łączy się przy jej pomocy z siecią w Mołdawii (64 proc. ruchu w sieci pochodzi z Chrome’a 30.0). Wyjątkiem jest Polska i Czechy, gdzie odpowiednio 35 proc. i 25 proc. ruchu internetowego pochodzi z Firefoxa w wersji 24.0 oraz Białoruś, gdzie największą popularnością cieszy się Opera w wersji 12.1 (28 proc. wyświetleń stron internetowych w Białorusi pochodzi właśnie z tej przeglądarki).
Marcin Wichrowski z Wydziału Informatyki Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych uważa, że popularność Google Chrome wynika z wielu czynników.
– Jednym z nich jest minimalistyczny i prosty w obsłudze interfejs, który jest zaletą dla użytkowników. Co więcej, wielu z nich traktuje Chrome’a jako naturalne uzupełnienie usług Google, z których korzystają na co dzień – mówi.
- Dane pokazują, że Chrome konsekwentnie umacnia swoją pozycję na rynku internetowym. W ostatnim tygodniu przegonił Firefoxa w Słowenii i na Węgrzech, a w Danii zdetronizował Internet Explorera. W Czechach za chwilę dogoni Firefoxa (różnica 0,5 punktu procentowego). W Polsce również widać wyraźny trend wzrostowy. Między udziałem Firefoxa i Chrome’a w ruchu internetowym jest 8 punktów procentowych różnicy. Na Białorusi, Opera, która obecnie dominuje w sieci, traci swój udział w rynku na rzecz Chrome (ok. 3 punkty procentowe).
– Chrome ma duże wsparcie ze strony swojego producenta, firmy Google. Istotny jest również fakt, że stał się domyślną przeglądarką w urządzeniach mobilnych pracujących pod kontrolą systemu Android. Można go także zainstalować na urządzeniach Apple’a z systemem iOS, na których na przykład Firefox nie jest dostępny – dodaje ekspert z Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych
autor: M. Czapkiewicz