O niezwykłym eksperymencie poinformowała Asia News Network. Alexander Ling, naukowiec z Centrum Technologii Kwantowych (Centre for Quantum Technologies) w Singapurze pracuje nad urządzeniem, które może zmienić sposób, w jaki szyfrowane dane przesyłane są na całym świecie. Mimo swoich miniaturowych rozmiarów, gdy zostanie umieszczone w nanosatelicie, może chronić nawet pojedynczą transakcję przeprowadzaną na Ziemi. Jego powstanie to pierwszy krok do zastosowania kryptografii kwantowej, czyli utajnionej transmisji wykorzystującej cząstki światła (fotony), na odległych dystansach.
– Jak na razie potwierdzony rekord wynosi 150 km. Osiągnięcia dokonał w 2007 roku zespół Los Alamos National Laboratory/NIST – mówi Włodzimierz Chocianowicz z Katedry Inżynierii Oprogramowania, ekspert Unizeto Technologies.
Zastosowanie kryptografii kwantowej na większych odległościach było dotychczas niemożliwe, ze względu na właściwości cząstek światła.
– Transmisje fotonów są ograniczone ze względu na efekty kwantowe związane z oddziaływaniem środowiska (np. niekoherencji stanów kwantowych itp.), w którym medium transmisyjne stanowi światłowód – wyjaśniaWłodzimierz Chocianowicz – Cząstki światła po prostu giną podczas przesyłu przez światłowody.
Naukowcy zaczęli więc poszukiwać innego rozwiązania.
– Obecnie rozważają emisję „cząstek światła” z kosmosu z powrotem na ziemię za pomocą satelity. Fotonom łatwiej jest się poruszać w przestrzeni kosmicznej, w której panuje próżnia (jeśli zapomnimy przez chwilę o bulwersujących obecnie astrofizyków zagadnieniach związanych z tzw. „ciemną energią” i „ciemną materią”) – mówi Chocianowicz.
Kryptografię kwantową stosuje obecnie kilka europejskich banków. Swoje transfery kwantowo szyfrują też instytucje, które generują tajne dane. Nad rozwijaniem tego kwantowego mechanizmu szyfrowania pracują już giganci technologiczni, jak IBM czy Fujitsu. Ideę globalnego zastosowania kryptografii kwantowej starają się urzeczywistnić także grupy badawcze z Kanady, Europy i Chin.
Jednak jak dotąd to tylko 37-letniemu naukowcowi z Singapuru udało się zredukować masę standardowego nadajnika cząstek (30 kg) wielokrotnie. Jego celem było stworzenie takiego urządzenia, które zmieściłoby się w nanosatelicie i którego produkcja byłaby tańsza.
– Stworzenie nadajnika tak niewielkich rozmiarów jest słusznie określane w świecie nauki jako wyczyn. Jednak skuteczność jego działania może być potwierdzona dopiero po wdrożeniu rozwiązania – komentuje Włodzimierz Chocianowicz.
Aby sprawdzić działanie swego nadajnika dr Ling najpierw prowadził testy z balonami stratosferycznymi, a teraz planuje wynieść nadajnik na nanosatelitę. W tym celu prowadzi rozmowy z Państwowym Uniwersytetem w Singapurze i europejskim konglomeratem QB50. Wyniki prac naukowca będzie można poznać w 2015 roku.
Informacje o badaniach Alexandra Linga na stronie Centre for Quantum Technologies: https:\/\/www.quantumlah.org/research/group/PI/21.
autor: Robert Kamiński