Nowe Technologie

Rynek mobilnych systemów operacyjnych

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2013 09:21
W przypadku systemów operacyjnych sytuacja jest prosta: głównych graczy jest tylko dwóch: Google i Apple. Reszta, póki co to obrzeża tego rynku.
Android
Android

Wg Gartnera stan podziału platform czy ekosystemów komórkowych na świecie w 4 kw. 2012 jest następujący:

  • Android (Google) 69,7 proc.
  • iOS (Apple) 20,9 proc.
  • BlackBerry  OS 3,5 proc.
  • Windows Phone (Microsoft) 3,0 proc.
  • Bada (Samsung) 1,3 proc.
  • Symbian (Nokia) 1,2 proc.

Przyczyną takiego podziału rynku jest wg Strategic Analytics, polityka firmy Samsung, która konsekwentnie stosuje platformę Android do smartfonów, które liderują na rynku. Jeżeli więc sprzedaż samego Samsunga to planowane prawie 300 milionów sztuk urządzeń w 2013 (bo dochodzą tablety), do czego dochodzą inni producenci masowo wykorzystujący produkt Google, to jasna staje się przewaga Androida.

Drugi w światowym rankingu Apple, to wzór podejścia biznesowego do samego wykorzystania systemu operacyjnego. Apple ma najdoskonalszy  model zarabiania i w dodatku niezależny od konkretnych marek smartfonów czy tabletów. Niezależność od brandowych dostawców sprzętu jaką uzyskało Cupertino będzie trudna do skopiowania przez  konkurencję, co tłumaczy słaby wynik Microsoftu i systemu Windows Phone.  Z drugiej strony pojawiły się głosy, że Samsung powoli rozumie, iż narastające uzależnienie od Androida nie jest czynnikiem korzystnym na przyszłość.

Drugie miejsce Apple’a w zestawieniu  w 2013 ma dać sprzedaż 294 milionów urządzeń z systemem iOS, co może ponownie stanowić ok. 21 proc. rynku.

Trzeci gracz globalny Windows Phone walczący bezpośrednio tylko z BlackBerry ( i samym rynkiem) może na koniec 2013 roku mieć 45 milionów użytkowników i 3,2 proc. udział w rynku. To niewielka dynamika, oscylująca na poziomie 0,1-02 proc. wzrostu biorąc pod uwagę apetyty firmy z Redmond i wybór kopii modelu Google Android, jako lepszego rozwiązania biznesowego od Apple. Na przeszkodzie większego sukcesu Microsoftu staje odrodzony BlackBerry i nowość: system Fundacji Mozilla.

Firefox OS

Oceniamy, że wprowadzony formalnie w Barcelonie na Mobile World Congress 2013 mobilny system operacyjny Mozilla może namieszać w grupie budżetowej. Z jednej bowiem strony mobilny Firefox jest skierowany do klientów gdzie próbuje ciągle pozostawać Nokia z tanimi komórkami na Symbianie czy Nokia OS i może odebrać użytkowników w tej niszy.

Z drugiej strony, dlaczego chętni na tanie smartfony mają porzucić Androida? Nic nie wiemy o ekosystemie Firefoxa a nawet gdybyśmy wiedzieli, to budowa sklepu, systemu deweloperskiego aplikacji będzie droga oraz bardzo rozłożona w czasie. Przykładem dobrego pomysłu porzuconego w trakcie budowy ze względów biznesowych (pieniądz w czasie) jest Bada Samsunga. Skoro dość słabo udało się to wielkiemu producentowi urządzeń dlaczego ma wyjść Mozilli, która nie ma takich doświadczeń?

Odpowiedź przyniesie reakcja rynku oraz wybory użytkowników. Jesteśmy przekonani, że Firefox OS może odebrać część użytkowników tańszych wersji Microsoft WP oraz producentów budżetowych smartfonów z Androidem. Nie zachwieje jednak Wielką Dwójką. Do dużych zmian bowiem potrzebne jest zaangażowanie Samsunga lub Apple,  z których tylko Samsung może być zainteresowany inwestycjami w Bada.

Ekosystem to aplikacje

Smartfony, tak jak komputery, bez obecności w sieci są w większości bezwartościowym gadżetem. Oprócz wszakże sieci operatorskiej oraz coraz powszechniejszego internetu, smartfon musi mieć dostępność do jak najszerszej bazy aplikacji, zarówno płatnych jak i darmowych. Poprzez aplikacje i internet można wykorzystywać dostęp do zasobów w chmurze, współdzielić dane i w pełni wykorzystać możliwości techniczne urządzenia. Takie funkcjonalności zapewnia ekosystem, który jest platformą, która oprócz dostępności oprogramowania, daje szansę na korzyści biznesowe. Korzyści te są trójstronne: mają je użytkownicy, deweloperzy dostarczający rozwiązania oraz właściciel platformy.

Apple: model trudny do powtórzenia

Wzorcem rozwiązania jest platforma Apple i pierwszy światowy sklep: App Store. Nie dziwi więc stałe utrzymywanie się na pierwszym miejscu w statystykach użytkowników. Na początku 2013 Cupertino poinformowało, iż użytkownicy pobrali z App Store ponad 40 miliardów aplikacji a serwis ma ponad 500 milionów aktywnych kont. Nie dziwi więc biznesowy zawrót głowy wynikający ze skali oraz punktu podparcia dla efektu synergii biznesowej, co pobudza konkurencję do działania. Jeżeli dodamy, że Apple dysponuje ponad 775 tysiącami aplikacji dla urządzeń pracujących na platformie (iPhone, iPad, iPod touch) podchodzących ze 155 krajów, otrzymamy obraz skali jakie daje korzystanie z tego ekosystemu.

Wydaje się nam, że bardzo trudno będzie tę skalę powtórzyć bo wymagało by to stworzenia konkurencyjnej finansowo i  jednocześnie bardziej atrakcyjnej użytkowo oferty. Nikt po stronie konkurencji nie ma takich pieniędzy ani możliwości operacyjnych.

  • Spośród samych aplikacji warto wymienić Serwis iBookstore dostępny w 51 krajach z kilkuset kategoriami książek. Aplikacja iBooks na Phone'a, iPada i iPoda touch była pobierana już 130 milionów razy. Podobną popularnością cieszy się iTunes Store: internetowy sklep z muzyką. Jego katalog obejmuje 26 milionów utworów muzycznych, które pobrano ponad 25 miliardów razy (2013).

Drugi wielki gracz obsługuje użytkowników platformy Android. Google Play to wielka społeczność i ponad 25 miliardów pobranych aplikacji (2012). I tu również należy zauważyć podobne mechanizmy jak w przypadku Apple, którymi są przede wszystkim korzyści dla użytkowników za umiarkowaną cenę oraz, odmienna niż w platformie Cupertino – dostępność ekosystemu dla urządzeń różnych producentów.

Większość aplikacji jest niewykorzystana

Wynik badania Deloitte TMT Predictions 2013 jest nieubłagany: użytkownicy korzystają z możliwości smartfonów maksymalnie w 30 procentach. Powodem tego jest zarówno sama polityka deweloperów, którzy wprowadzają do ekosystemów darmowe - ograniczone wersje narzędzi licząc na zakup pełnego rozwiązania przez użytkownika, jak i polityka operatorów, którzy zamiast większego ruchu i przychodów mają coraz bardziej ograniczających się użytkowników.

 



autor: Cezary Tchorek-Helm

Czytaj także

Popularność kosztuje: Android na celowniku

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2013 10:54
Jak wynika z raportu F-Secure, 79 proc. spośród wszystkich wykrytych w ubiegłym roku zagrożeń mobilnych powstało z myślą o systemie Android. Najbezpieczniej jest używać BlackBerry i Windows Phone: zanotowano tylko 0.3 proc zainfekowanego oprogramowania.
rozwiń zwiń