Nowe Technologie

Do 50 procent taniej w USA

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2012 15:42
Zakup elektroniki czy innych markowych towarów jest ciągle znacząco tańszy w Ameryce. Jeszcze taniej jest w Azji. Tani dolar przesądza o wszystkim a Azja wygrywa nawet ze słabą walutą z Waszyngtonem.
Do 50 procent taniej w USA
Foto: Glow Images/East News

Dzięki coraz bardziej konkurencyjnym cenom w Polsce i całej Zachodniej Europie, niektóre amerykańskie oferty ucieszą głównie właścicieli firm, które mogą odliczyć sobie podatek VAT.

Podobnie jak w 2012 Stany Zjednoczone nadal pozostają mekką dla poszukiwaczy promocji i tanich zakupów. Na pewno nie zawiodą się także miłośnicy elektronicznych gadgetów. W bezpośrednim porównaniu, ceny za niektóre produkty w USA są nawet do 50% niższe niż w Polsce, Rumunii, Węgrzech, Czechach czy Słowacji.

  • Jednym z przykładów może być najnowszy iPhone 5. W Polsce wydamy na niego ok. 3000 zł podczas gdy w Stanach za ten sam model zapłacimy niemal 1000 zł mniej czyli ok 2000 zł.
  • Atrakcyjnie i bardziej przystępne dla przeciętnego konsumenta ceny to głównie zasługa słabnącego dolara. Zniżkująca amerykańska waluta powoduje, że nawet licząc dodatkowe opłaty (transport, cło) zakupy online w tym kraju są opłacalne. W Polsce za towary, poniżej 150 Euro (ok. 613 zł) nie zapłacimy cła, a jedynie 23% podatku VAT. Do aparatów cyfrowych będziemy musieli dodać ok 3.2 % cła. Telefony komórkowe i tablety obarczone są jedynie podatkiem VAT.
  • Mimo, że iPhone 5 przykuł uwagę wielu konsumentów, z pewnością nie jest to jedyny kuszący ceną gadżet z USA. Warto również dodać, że ceny w Polsce - choć w niektórych przypadkach wciąż wyższe – również prezentują się atrakcyjnie. Zerknijmy na kilka elektronicznych ciekawostek takich jak tablet iPad 4, smartfon Samsung Galaxy SIII czy aparat fotograficzny Nikon D3000.

Azja: ziemia obiecana dla Europejczyków

Od kilku lat świąteczne budżety Europejczyków, na skutek kryzysu finansowego w UE, nieustannie się kurczą. Wiele droższych prezentów, na które mogliśmy sobie pozwolić musiało zniknąć z list życzeń. Rozwiązaniem w tej sytuacji może być kontynent azjatycki. W ostatnich latach Azja wzmocniła swoją pozycję, oferując konkurencyjne ceny i szeroki wachlarz produktów o podobnej specyfikacji do markowych odpowiedników lecz w znacznie przystępniejszej cenie.

PayPal wraz z azjatycką firmą Lightinthebox.com sprawdził, co Europejczycy kupują w Azji. Wybierają oni bardzo różne produkty od gadżetów przez modne ubrania po rzeczy dla całej rodziny. Większość z nich woli płacić online używając bezpiecznych metod przesyłania środków takich jak PayPal. Azjatyckie towary są 50% lub nawet 70% tańsze niż ich odpowiedniki w innych częściach świata. Podobnie jak w przypadku USA i wszystkich krajów z poza UE zakupy poniżej 150 EUR, prócz 23% podatku VAT i ewentualnych kosztów wysyłki nie są obciążone dodatkowymi opłatami. Za telefony i tablety z Azji prócz VAT-u nie zapłacimy. Z kolei aparaty fotograficzne, jak wspominaliśmy, objęte są ok. 3.2 % cłem.

  • Tablet,  w prostej wersji, kupiony w Azji to wydatek rzędu 200-250 zł a bardziej zaawansowane modele  to 400 - 600 zł. Za przyzwoitej jakości aparat zapłacimy między 250 – 600 zł (według danych LightIntheBox.com).  

 

Badania PayPal i LightIntheBox.com pokazują nie tylko ciekawe liczby, ale także zachowania konsumentów. Kobiety w Czechach, Słowacji, Polsce, Węgrzech i Rumunii są bardzo wymagającymi klientkami kiedy poszukują świątecznych prezentów. Chcą by sukienki, buty i akcesoria kupione w azjatyckich sklepach zrobiły duże wrażenie na otoczeniu. Jednocześnie wiedzą, że czerpiąc inspirację z różnych źródeł mogą osiągnąć efekt glamour w dużo lepszej cenie.

 



autor: Cezary Tchorek-Helm

Czytaj także

Nabici w świąteczne promocje. Też się dałeś?

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2012 15:08
- Zdarza się, że świąteczne okazje bez względu na to, czy to kredyt konsumencki czy zwykły zakup za gotówkę, mogą oznaczać wcale nie okazję, ale wyjątkową sytuację do stracenia większej sumy pieniędzy - mówi Małgorzata Cieloch rzecznik UOKiK.
rozwiń zwiń