Zamiast w Polsce Polacy inwestują we własne firmy w Wielkiej Brytanii. Komentarze, w tym cytowany niżej, bardzo różnie interpretują to zjawisko. Nie można jednak zaprzeczyć, że do Polski trafia mniejsza część pieniędzy zarabianych przez polskich przedsiębiorców na rynku UK w porówniu do tego co mogłoby być udziałem Polski gdyby firmy działały w Polsce.
Jakie są przepisy i mozliwości wie każdy kto prowadzi(ł) działalność gospodarczą: nadinterpretacje, przeregulowanie oraz pełna, post-stalinowska władza aparatu administracji nad mikro i małym przedsiębiorcą. Widać więc jasno, że w dłuższej perspektywie, gospodarka polska przegrywa, nawet z tak specyficznym rynkiem jak brytyjski.
Z kolei brytyjscy inwestorzy, tacy jak Tesco czy GlaxoSmithKline, inestują w produkcję na terenie Polski głównie z powodu niskich kosztów pracy i praktycznie nieograniczonym transferom przedpodatkowym na zewnątrz kraju.
– W Wielkiej Brytanii jest około 40 tysięcy przedsiębiorstw z Polski, więc jedna na sześć osób pochodzenia polskiego pracujących w Wielkiej Brytanii prowadzi własną działalność gospodarczą. Oni pracują w różnych gałęziach gospodarki – usługach finansowych, sklepach, sektorze usług, w wielu różnych obszarach – produkcji, drewnie, budowlance, pracach konstrukcyjnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Martin Oxley, dyrektor UK Trade & Investment w Warszawie.
Oxley podkreśla, że w ciągu dziesięciu lat członkostwa Polski w UE więzy gospodarcze między naszym krajem a Wielką Brytanią znacznie się zacieśniły. Jednym z bardzo widocznych efektów jest migracja. Wiele osób, które wyjechały z Polski do Wielkiej Brytanii, prowadzi własną działalność gospodarczą.
Zwraca też uwagę na rosnącą wymianę handlową. Od 2004 r. wymiana handlowa z Wielką Brytanią sięgnęła już 80 mld funtów, czyli ponad 400 mln zł. Wielka Brytania jest drugim partnerem handlowym Polski (po Niemczech), a Polska szóstym krajem wśród partnerów handlowych Wielkiej Brytanii. Wymiana handlowa dotyczy bardzo wielu produktów – inżynierskich, samochodów czy spożywczych.
- Tylko w okresie od stycznia do października 2013 r., zgodnie z danymi GUS, eksport Polski do Wielkiej Brytanii wyniósł 30,7 mld zł, a import – 12,7 mld zł. Stanowiło to odpowiednio 6,5 proc. i 2,7 proc. polskiej wymiany handlowej.
Oxley zauważa jednak, że poza wymianą handlową, Polska korzysta też na bezpośrednich inwestycjach brytyjskich inwestorów. W 2013 r. według danych PAIiIZ przedsiębiorcy z Wielkiej Brytanii zainwestowali w Polsce bezpośrednio 3,5 mld zł. Więcej zainwestowali tylko Francuzi i Niemcy.
– Wielka Brytania to drugi największy światowy inwestor, a w Polsce jest dziewiąty. Istnieje istotny poziom inwestycji, spójrzmy chociaż na sektor sprzedaży detalicznej, mamy np. Tesco, który zainwestował w sieć detaliczną, a nawet dużo więcej, bo zmodernizował sprzedaż detaliczną i zbudował swoją pozycję w eksporcie produktów z Polski. Jeśli chodzi o opiekę medyczną, mamy dwie firmy farmaceutyczne – AstraZeneca i GlaxoSmithKline. Glaxo inwestowała w Poznaniu i stworzyła tam jedno ze swoich światowych centrów produkcyjnych – wylicza Oxley.
Właśnie tylko dzięki temu Polska nie jest na wyspach postrzegana w kategoriach siły roboczej. Brytyjczycy doceniają Polaków za ich umiejętności i profesjonalizm. Poza finansistami w Londynie, wielu Polaków pracuje też u wybrzeży Szkocji w sektorze wydobycia ropy naftowej. Jest też sporo osób w sektorze usługowym.
Coraz więcej Brytyjczyków z Polski
Jak podaje dzienika "Rzeczpospolita" - lawinowo rośnie liczba Polaków, którzy otrzymują obywatelstwo Wielkiej Brytanii. W 2013 r. było ich już 6 tysięcy, czyli dwa razy więcej niż w 2012 r. i trzy razy więcej niż dwa lata temu. Oczekuje się, że w najbliższych latach liczba Polaków z obywatelstwem Zjednoczonego Królestwa wzrośnie 10-krotnie. Eksperci są zgodni, że ci ludzie bezpowrotnie straceni dla Polski i jej gospodarki a proces jest głębszy bo przełoży się na dalszą depopulację i brak następnego pokolenia.
A Polsce sąd gospodarczy po raz 17. (siedemnasty- sic!) odesłał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Po osiemnastu latach procesu o zwrot nienależnego podatku akcyzowego kobieta prowadząca działaność gospodarczą w Kartuzach popełniła samobójstwo.
To tragiczny i jakże wymowny symbol nieudolności i post-stalinowskiego podejścia do gospodarki i przedsiębiorców. Nic dziwnego więc, że co bardziej przedsiebiorczy Polacy wybrali Brytanię.
autor: Cezary Tchorek-Helm