Nowe Technologie

Luka czasowa w inwestycjach

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2014 13:23
Wyniki badania „VMware: Built for the Fast Lane” wskazują na duże rozbieżności między potrzebami biznesu a możliwościami zaspokojenia tych potrzeb przez departamenty informatyczne. Brak tej synchronizacji w przedsiębiorstwach hamuje innowacyjność, produktywność i konkurencyjność.

Z badania wynika, iż prawie dwie trzecie (65 proc.) decydentów IT w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce (region EMEA) uważa, że średni czas między pojawieniem się zapotrzebowania na rozwiązania technologiczne w firmie a jego realizacją przez dział IT wynosi około pięć miesięcy.

Ta luka czasowa niesie poważne konsekwencje dla efektywności, konkurencyjności i perspektyw wzrostu przedsiębiorstwa. Główne skutki tego opóźnienia to: zmniejszenie innowacyjności we wszystkich działach (39 proc.), redukcja produktywności pracowników (36 proc.) i utrata klientów na rzecz sprawniejszej konkurencji (33 proc.).

Przesunięcie w czasie zwiększa i tak już silną presję wywieraną na działy IT w związku z wkraczaniem w nową technologiczną erę.  W badaniu przeprowadzonym przez Vanson Bourne na zlecenie VMware1 aż 69 proc. decydentów IT uważa, że dyrektor generalny, dyrektor ds. technicznych albo zarząd wywierają na ich dział presję, by go zmodernizować w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Poza ciągłym wyzwaniem dotyczącym zmniejszania kosztów IT (50 proc.) działy IT zmagają się także z wzrastającą mobilnością pracowników (43 proc.) i przenoszeniem infrastruktury do chmury (40 proc.).

Niemal półroczne opóźnienie pomiędzy tym, czego firma oczekuje od działu IT, a tym, co może on zaoferować, jest brzemienne w skutkach. Działy IT stoją w obliczu nowej ery mobilnej chmury, gdy muszą zmierzyć się z wyzwaniem by zrównoważyć potrzebę maksymalnego wykorzystania istniejących systemów z potrzebą wdrażania nowych technologii — mówi Joe Baguley, dyrektor techniczny regionu EMEA w VMware. Wciąż słyszymy, że przedsiębiorstwa postrzegają IT jako siłę napędową innowacji, która musi być motorem zmian, a nie częścią wyposarzenia firmy. Organizacje wszystkich rozmiarów potrzebują infrastruktury IT, którą można elastycznie dopasowywać do potrzeb biznesowych, takiej, w której da się zwiększyć stopień automatyzacji, aby zredukować obciążenie związane z zarządzaniem i przyczynić się do poprawy wydajności i wsparcia innowacyjności. Należy inwestować w rozwiązania informatyczne, które mogą rzeczywiście wpłynąć na działalność biznesową i zmniejszyć tę pięciomiesięczną lukę.

Presja związana z dostarczaniem rozwiązań IT  jest odczuwalna przez wiele przedsiębiorstw. W badaniu co drugi decydent  IT (55 proc.)  uważa, że mniejsi konkurenci mogą szybciej wdrożyć nowoczesne rozwiązania IT, a zatem szybciej reagować na zmiany rynkowe. W efekcie prawie trzy czwarte (73 proc.) respondentów odczuwa zaniepokojenie lub zagrożenie ze strony mniejszych firm.

Komentując wyniki badań, Rob Harborn, starszy ekonomista w Centre for Economics and Business Research, powiedział: Wraz z przechodzeniem gospodarek z fazy odbudowy do okresu wzrostu i optymizmu, tempo działalności biznesowej gwałtownie przyspiesza. Dzięki nowej fali innowacji IT, której właśnie jesteśmy świadkami, firmy biorą udział w wyścigu po lepsze i szybsze sposoby zrównania oczekiwań biznesowych z ich realizacją przez działy IT. Istnieje udowodniony wpływ na wydajność w przypadku tych przedsiębiorstw, którym udaje się sztuka zbliżenia obu wspomnianych elementów. Natomiast wysiłki mające na celu maksymalizację produktywności w firmach, które nie potrafią tego dokonać, w okresie wzrostu gospodarczego będą skazane na porażkę. Ci, którym się to nie uda, będą hamowani w próbach maksymalizacji produktuktywności .

Oprócz dalszych inwestycji (61 proc.) i lepszego dostosowania do celów biznesowych (58 proc.) za kluczową kwestię w zmniejszaniu luki czasowej ponad połowa ankietowanych decydentów IT uznała potrzebę zatrudnienia bardziej wykwalifikowanych pracowników. Zgłaszano również konieczność zwiększenia pozycji dyrektora ds. informatyki w zarządzie (30 proc.) oraz stworzenia stanowiska dyrektora ds. cyfryzacji (30 proc.), co pokazuje potrzebę posiadania odpowiednio wykwalifikowanych osób, które zagwarantują pełne wsparcie IT w firmach poszukujących sposobów zwiększenia wydajności, konkurencyjności i potencjału wzrostu.



autor: Robert Kamiński