Trener polskich piłkarzy Franciszek Smuda powiedział, że w przerwie meczu zawodnicy mocno się motywowali. - Chcieliśmy utrzymać wynik – powiedział. Dodał, że piłkarze być może za bardzo „grali wszerz i do tyłu”, a Grecy postanowili zaryzykować i udało im się zdobyć wyrównującą bramkę.
Strzelec jedynej polskiej bramki, bohater meczu, Robert Lewandowski uważa, że polska drużyna pokazała się z dobrej strony, zwłaszcza w pierwszej połowie.
Trener Smuda nie chciał komentować czerwonej kartki dla Wojciecha Szczęsnego. Pytany o skład na następne spotkania, powiedział, że jest jeszcze parę dni, by się zastanowić.
Mecz otwarcia Polska-Grecja zakończył się remisem 1:1. Bramki strzelili: Robert Lewandowski (w 1. połowie) i Dimitris Salpingidis (w 2. połowie). Czerwoną kartkę dostali zawodnik Grecji Sokratis Papastathopoulos i polski bramkarz Wojciech Szczęsny. Tego ostatniego zastąpił Przemysław Tytoń, który obronił rzut karny w wykonaniu Giorgosa Karagounisa.
agkm