Flaga Narodowa Sektorowa, pomysłu Tomasza Zimocha, dziennikarza radiowej Jedynki, jest już gotowa! Teraz będzie złożona w taki sposób, by można było rozwinąć ją na stadionie. A flaga będzie jeszcze większa niż zakładano.
Przemysław Suchanek z firmy Opinion Strefa Druku, która szyje flagę, powiedział portalowi polskieradio.pl, że flaga będzie jeszcze większa, niż zakładano. Okazuje się, że będzie miała 52 metry długości (zamiast planowanych 50), a szeroka będzie na 30 metrów.
Flaga jest już uszyta, trafiła z hali produkcyjnej do drugiej, gdzie odbędzie się jej składanie. – Teraz jak pościel, brzeg do brzegu, musimy ją równo złożyć, by potem wszystko ładnie się rozłożyło – mówi Przemysław Suchanek. Wiadomo, że ma być składana w harmonijkę, by umożliwić jej rozwinięcie od dołu na sektorze wrocławskiego stadionu podczas meczu Polska - Czechy. Nie będzie tam żadnej taśmy, żeby dodatkowo nie zwiększać wagi flagi.
Jak się składa taką flagę? Przemysław Suchanek mówi, że… nie ma pojęcia. Wszystko odbędzie się pierwszy raz, ale na pewno się uda. Składaniu asystują pracownicy firmy. Jest to dla nich takie małe święto, bo firma od kilkudziesięciu godzin nieprzerwanie pracowała nad drukowaniem i szyciem flagi.
Flaga do Strefy Kibica będzie przetransportowana specjalnie oklejonym samochodem. Pojazd jest już przygotowany. Widnieje na nim informacja, że ten samochód wiezie flagę narodową.
We Wrocławiu flaga będzie przekazana PZPN i osobom, które wniosą ją na stadion. Niestety pracownicy firmy szyjącej flagę nie mają wejściówek.
"Marzymy, by flagę zobaczyć podczas hymnu!"
Twórcy flagi marzą, by Flaga Narodowa Sektorowa została rozwinięta podczas hymnu na sobotnim meczu.
W odpowiedzi na apel dziennikarza radiowej Jedynki Tomasza Zimocha, w szycie wielkiej flagi, 30 metrów na 50 metrów, zaangażowało się dwóch przedsiębiorców - wspólników, z Warszawy i z Gliwic, Aleksander Goldschneider i Lucjan Jaszcz, z firm SICO Polska i OPINION Strefa Druku. Aleksander Goldschneider koordynował całość działań. Proces produkcji w Gliwicach nadzoruje Lucjan Jaszcz.
Jak narodził się ten pomysł? Inicjator szycia flagi, Aleksander Goldschneider mówi, że impulsem był wywiad w mediach z Tomaszem Zimochem. - Policzek to za duże słowo, ale było mi się przykro, że na takim meczu pojawiła się bardzo duża flaga rosyjska, natomiast nie było flagi polskiej. To był impuls, kiedy Tomasz Zimoch powiedział, że kibice powinni zbierać kawałki i szyć flagę – mówił portalowi polskieradio.pl
W związku z tym o wpół do pierwszej w nocy wysłał SMS-a do partnera biznesowego. Do godziny 16 następnego dnia wszystko zostało uzgodnione i skontaktowano się z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. By otrzymać zezwolenie, przedstawiono UEFA certyfikat niepalności materiałów i projekt. I w końcu – na wniesienie pracy na stadion zgodziła się UEFA.
agkm
Przeczytaj też:
Jak powstawała wielka flaga >>>
Twórcy flagi: chcemy zobaczyć ją flagę w Kijowie! >>>
Aleksander Goldschneider o swojej inspiracji >>>
Tak komentuje Tomasz Zimoch>>>
Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>