Bilek: wypiliśmy kilka piw i na tym koniec

PAP
Martin Ruszkiewicz 17.06.2012
Trener reprezentacji Czech Michal Bilek podczas konferencji prasowej we Wrocławiu
Trener reprezentacji Czech Michal Bilek podczas konferencji prasowej we Wrocławiu, foto: PAP/Maciej Kulczyński

- Po wczorajszym meczu nie było wielkiej fety, wypiliśmy kilka piw i na tym się skończyło - powiedział selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Czech Michal Bilek.

Polska - Czechy - relacja z meczu>>>

W sobotę Czesi wygrali we Wrocławiu z Polską 1:0 i awansowali do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Trener przyznał, że ogromny wpływ na końcowy sukces miała bardzo dobra gra linii pomocy oraz fakt, że udało się upilnować bardzo groźnych polskich zawodników, którzy grali na prawej stronie boiska.

- Polacy mają naprawdę dobrą drużynę, ale wczoraj nie zagrali swojego najlepszego spotkania. My graliśmy jako zespół i daliśmy z siebie wszystko. Bardzo chciałbym, aby do ćwierćfinału razem z nami awansowali także Polacy, ale niestety tym razem nie było to możliwe. Mam jednak nadzieję, że Polscy kibice nadal będą nas wspierać - mówił trener.

Po meczu czeski zespół w asyście policji wrócił do hotelu i po krótkim odpoczynku drużyna wraz z trenerami przeszła na kolację do pobliskiego Teatru Lalek, gdzie znajduje się tzw. "Dom Czeski".

- Wielkiej fety nie było. Wypiliśmy kilka piw, cześć zawodników położyła się spać wcześniej, inni posiedzieli troszkę dłużej. Teraz gdy awansowaliśmy nie możemy podejść do kolejnego meczu z myślą o przegranej. Przed nami wielka szansa na awans do półfinału i czuję wielką motywację w drużynie - zaznaczył Bilek.

Pytany o rywali, na których Czesi mogą trafić w ćwierćfinale Bilek odpowiedział, że jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że chciałby trafić na Niemców, ale na turnieju ta drużyna spisuje się znakomicie, więc obecnie raczej chciałby tego uniknąć. - Zresztą wszystkie zespoły z grupy B są mocne i trudno powiedzieć, kto byłby moim wymarzonym rywalem. Nie mamy na Ukrainie swoich obserwatorów, ale każde spotkanie bardzo dokładnie przeanalizujemy - zapewnił.

W niedzielę zawodnicy mieli dzień wolnego. Do zajęć wrócą w poniedziałek i trening ten będzie otwarty dla publiczności. Na środę zaplanowany został wylot do Warszawy, gdzie dzień później odbędzie się pierwszy mecz ćwierćfinałowy. Swojego rywala Czesi poznają w niedzielę wieczorem. Bezpośrednio po zakończeniu spotkania drużyna samolotem wróci do Wrocławia.

Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012>>>

PAP, mr

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!