Relacja z meczu Anglia - Włochy >>>
Czwartym półfinalistą Euro 2012 - po Hiszpanii, Niemczech i Portugalii - są Włochy. W emocjonującym meczu, o którego wyniku zadecydowały rzuty karne, "Azzurri" pokonali Anglię 4:2.
W Kijowie Anglicy grali jak Włosi, Włosi grali jak Anglicy i gdyby mecz ten mieli przegrać na loterii, jaką są rzuty karne, byłoby to szyderstwo losu. Takie rozumowanie i taki klimat cechuje pierwsze komentarze po zwycięstwie Włochów nad Anglikami w ćwierćfinałach mistrzostw Europy.
"Po 120-minutowej dominacji, dwóch słupkach i całej serii zmarnowanych okazji, "Azzurri" triumfują z jedenastu metrów" - wykrzykuje na swej stronie internetowej La Gazzetta dello Sport.
"Włosi dyktują grę, ale popełniają błędy w końcowej fazie: dwa słupki. Sprawiedliwie kończy się loteria rzutów karnych" - uważa z kolei rzymska La Repubblica.
Corriere della Sera wspomina jeszcze nieuznanego gola, którego strzelił ze spalonego Antonio Nocerino, ale już myśli o pojedynku z Niemcami w czwartek w Warszawie.
Trener Cesare Prandelli jest w siódmym niebie i nie chce jeszcze mówić o tym spotkaniu. Uważa, że jego drużyna grała fantastycznie i w pełni zasłużyła na zwycięstwo. Jego zdaniem szczęście uśmiechnęło się do tych, do których powinno się było uśmiechnąć, ponieważ byli lepsi.
Zobacz nasz serwis o Euro 2012 >>>
IAR, mr