>>> Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012
Przygotowania do zabezpieczenia meczu rozpoczną się już nocą, ze środy na czwartek, od  sprawdzenia pirotechnicznego Stadionu Narodowego. Później kontrolowane  będą wszystkie pojazdy wjeżdżające na teren obiektu. 
 Zgodnie z prawem za bezpieczeństwo podczas meczu odpowiada jego  organizator; policja ma go jednak wspierać m.in. w sytuacjach  wymykających się spod kontroli. 
 Już od środy na ulicach Warszawy można było spotkać polsko-niemieckie patrole  policyjne. W sumie w zabezpieczeniu czwartkowego meczu półfinałowego  brać będzie udział 28 niemieckich spottersów, czyli funkcjonariuszy  wspierających tamtejszych kibiców. Spottersi mają też przekazywać  polskim policjantom informacje o osobach, które stanowią potencjalne  zagrożenie dla Euro. 
 - Do Warszawy przyjedzie też 10 spottersów z Włoch. Będą ze swoimi  kibicami nie tylko na stadionie, ale też w Strefie Kibica i na trasach  przejścia kibiców na stadion - powiedział PAP rzecznik komendanta  głównego policji Mariusz Sokołowski. 
 Na zabezpieczenie meczu będzie miał także wpływ incydent ze znalezieniem  przez Straż Graniczną na tratwie płynącej po Bugu, ładunków wybuchowych, a także telefonu komórkowego ze zdjęciem  Stadionu Narodowego.
>>> Stan podwyższonej gotowości w Polsce
 MSW i służby zapewniają, że nie ma zagrożenia dla Euro i bezpieczeństwa  kibiców, wprowadzono jednak pierwszy, najniższy stopień alarmowy. 
 - Musimy pamiętać, że po zamachach, do których doszło w Stanach  Zjednoczonych czy np. w Londynie, świat nie jest już taki sam. Dlatego  oczywiście będziemy czujniejsi we wszystkich miejscach, w których  zgromadzi się większa liczba osób. Można się też spodziewać większej  liczby kontroli, w tym kontroli pirotechnicznych, bagażu - powiedział  Sokołowski. 
 Podobnie jak podczas poprzednich spotkań Euro, na Stadionie Narodowym  będą nie tylko spottersi, ale też policjanci z prewencji, policyjni  antyterroryści, snajperzy i policjanci po cywilnemu. To właśnie oni  przed wejściem na teren obiektu będą przy pomocy specjalnych urządzeń  sprawdzać, czy kibice nie wznoszą np. radioaktywnych substancji.