W 1970 roku Brazylijczycy po raz trzeci sięgnęli po tytuł mistrzów świata. Poza grą Canarinhos w pamięci pozostał półfinałowy pojedynek Niemców z Włochami. W normalnym czasie gry długo 1:0 prowadzili Włosi, jednak drużyna RFN wyrównała w ostatniej minucie. Ale prawdziwych emocji dostarczyła dopiero dogrywka, padło w niej bowiem aż pięć bramek. Prowadzenie obejmowała raz jedna, raz druga drużyna. Ostatecznie lepsza okazała się "Squadra Azzura", która zwyciężyła 4:3.
Tomasz Zimoch doskonale pamięta tamten mecz. - To było 15 352 dni temu, środa, siedemnasty czerwca 1970 roku. W stolicy Meksyku była godzina szesnasta, peruwiański sędzia rozpoczynał półfinałowy mecz piłkarskich mistrzostw świata. Na stadionie Azteków brakowało wolnych miejsc. Widzowie przeżyli niezwykłe emocje, to był mecz który niektórzy nazwali spotkaniem stulecia. W historii światowej piłki nożnej ten pojedynek zajmuje miejsce szczególne - podkreśla dziennikarz.
- Piłkarze Niemiec i Włoch rozegrali niesamowite spotkanie, a jak będzie dzisiaj w półfinale mistrzostw Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie? - odpowiedź na to pytania Tomasza Zimocha poznamy słuchając transmisji w radiowej Jedynce.
Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012>>>
aj