Zwyciężył trener potrafiący cudownie zlepić piłkarzy Realu i Barcelony

polskieradio.pl
Izabella Mazurek 02.07.2012

Vicente del Bosque, człowiek, na którego wielu patrzy z pewną wyższością, ma szansę stać się największym trenerem w historii piłki nożnej.

>>> Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012

Takie mecze przechodzą do historii futbolu. Nie tylko dlatego, że nigdy w finale nie było takiego wyniku, aż cztery do zera, ale przede wszystkim ze względu na absolutną dominację Hiszpanów i fakt, że nadzieje Włochów definitywnie zniweczyła kontuzja Thiago Moty, po której Italia grała w dziesiątkę.

Nie można jednak powiedzieć, że La Furja Roja wygrała tylko dzięki pechowi Włochów i złym decyzjom Cesare Prandelliego. Hiszpania zagrała najlepszy mecz tych mistrzostw. Hiszpania zdominowała grę do tego stopnia, że rywal nie był w stanie jej zagrozić.

David Silva strzelił gola już w 14 minucie 14. finału mistrzostw Europy. Głową, co w przypadku jednego z najniższych zawodników na boisku stanowiło upokorzenie dla włoskich wielkoludów. Poprawił cztery minuty przed przerwą Jordi Alba zdobywając swą pierwszą bramkę w reprezentacji. Dobre wprowadzenie do Barcelony, z którą właśnie podpisał kontrakt. Prandelli próbował reagować. Wprowadził Antonio di Natale i Thiago Motę. 60. minuta i naderwanie mięśnia przez tego ostatniego, podobnie jak wcześniej przez Georgio Chielliniego. Obaj po kontuzjach. Obaj nie wytrzymali.
A końcówce, gdy Włosi przez długie minuty piłkę tylko oglądali, lecz jej nie dotykali, Fernando Torres, podobnie jak cztery lata temu w Wiedniu i Juan Mata, dobili słaniającego się na nogach i pozbawionego wiary rywala.

Fernando Torres wygrał w tym roku Ligę Mistrzów i złoto mistrzostw Europy, stając się pierwszym piłkarzem, który tego dokonał.

Juan Mata pokazał, że po tytułach wśród juniorów i młodzieżowców może być wielką nadzieją na mistrzostwa świata w Brazylii.

Ale bohaterem był Andres Iniesta , człowiek, który w budce telefonicznej potrafi okiwać trzech rywali. Trzeci triumf w ciągu czterech lat. Pierwsza obrona tytułu mistrza Europy, 12. strzelonych goli.

510 minut Ikera Casillasa bez puszczonej bramki, dwudziesty mecz o punkty bez porażki i dwunasty w mistrzostwach Europy. Casillas znów podniósł osiem kilogramów i 60 centymetrów srebrnego szczęścia.

Vicente
Vicente del Bosque i Alvaro Arbeloa

Czterdzieści lat temu w ten sposób światowy futbol zdominowali Niemcy, kierowani przez Helmuta Schoena. Teraz triumfuje zespół dobrotliwego El Tio – wujka, jak mawiają o nim Hiszpanie. Vicente del Bosque , człowiek, na którego wielu patrzy z pewną wyższością, ma szansę stać się największym trenerem w historii piłki nożnej. Do podwójnego triumfu w Lidze Mistrzów i mistrzostwa świata dołożył tytuł mistrza Europy. Mistrz tworzenia atmosfery i nie przeszkadzania wybitnym piłkarzom. Nie błyszczy na konferencjach prasowych, nie układa bon motów cytowanych później przez media. Prawdziwy trener, który potrafił cudownie zlepić zawodników Realu i Barcelony. Ta noc w Kijowie była czerwona. A pre ellos o e.

Andrzej Janisz


sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!