Futbol jak religia: nawet święci oglądają mecz

Dwójka
Jacek Puciato 02.07.2012
Hiszpanie fetują zwycięstwo
Hiszpanie fetują zwycięstwo, foto: PAP/EPA/JJ GUILLEN

Finalistów Euro 2012 łączy spontaniczny charakter oraz narodowe zamiłowanie do piłki nożnej. Ponoć nawet włoscy święci oglądają mecze. Jednak to hiszpańskie modły tym razem okazały się skuteczniejsze.

Dziś już wiemy, który z krajów zdobył mistrzostwo i w którym niedzielna noc należała do szczególnie gorących. Jednak, co warto podkreślić, w finale Mistrzostw Europy 2012 spotkały się narody, których łączy bardzo wiele. – Włosi i Hiszpanie to kraje o ogromnych tradycjach piłkarskich. Tu na co dzień żyje się piłką – opowiadała w Dwójce dr Anna Osmólska-Mętrak z warszawskiej italianistyki. W paszporcie włoskim przy znakach szczególnych można by dawać drużynę, której się kibicuje…

>>> Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012
Pod względem przywiązania do futbolu, do drużyn, którym się kibicuje (lokalnym i tym ponadregionalnym), oba te kraje są do siebie podobne. Żywiołowość i spontaniczność objawia się najpełniej w świętowaniu zwycięstw: całą noc wielka włoska festa (hiszpańska fiesta), ulice pełne bawiących się ludzi, samochody z flagami narodowymi, dźwięki klaksonów. Oczywiście, jeśli przyjrzymy się bliżej, w przeżywaniu radości z wygranej można dostrzec różnice.
O tym, że futbol jest dla niektórych jak religia, wiemy nie od dziś. Ale to, że przestrzeń religijna może być naznaczona piłkarskim profanum – stanowi intrygującą ciekawostkę. – Kiedy jest mecz, święci też go oglądają, z niebios – zapewniał Antonio Barra, tłumacz z języka włoskiego. Katarzyna Kacprzak z Instytutu Cervantesa natomiast zwróciła uwagę na jednoczącą siłę takich spotkań jak finał Euro. Mimo że rozgrywki piłkarskie, towarzyszące im zachowania kibiców, to – na płaszczyźnie symbolicznej – pokaz sił, bezwzględna walka z przeciwnikiem, więc aby zwycięstwo smakowało, trzeba obydwu stron. – Nie istniejemy bez siebie, trzeba dwóch stron, żeby fiesta była pełna.
O tym, jak Południowcy cieszą się ze zwycięstw (ale i, po prostu, ze wspólnego razem przebywania), gdzie szukać źródeł spontaniczności w ich kulturze, czym jest piłka nożna dla jednych i drugich (ale i: jak futbol łączy się z nacjonalizmami) – dyskutowali goście Dwójkowej audycji: dr Anna Osmólska-Mętrak, Katarzyna Kacprzak, Antonio Barra i Alberto Fernández.
Audycję prowadził Bartosz Panek.

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!