Jest tak, że mecze Polska-Rosja i wcześniej Polska ZSRR budziły wiele emocji i to ze względów zrozumiałych – uważa Arkadiusz Mularczyk. Ta historia która się ciągnie nie została do końca rozliczona. Dodatkowo marsz rosyjskich kibiców przesłania nam sam mecz – podkreśla szef klubu SP.
Przypomina, że do Polski przyjechało kilkanaście drużyn, wiele tysięcy kibiców. Jednak ani Czesi, ani Francuzi, ani Anglicy, ani nikt inny nie chciał organizować demonstracji tylko Rosjanie. To musi wzmacniać naszą czujność. Rosja nie jest przecież krajem demokratycznym i nikt przecież nie wierzy, że kibice tak sobie wymyślili ten marsz.
Stanisław Wziątek potwierdza, że mecz Polska-Rosja traktowany jest przez wielu kibiców i media jak nowa bitwa warszawska. Ma jednak nadzieję, że jego atmosfera będzie spokojna, bez incydentów. Jego zdaniem nie jest tak, że żołnierze specnazu przyjechali do Polski i będą prowokować bójki. Przypomina, że takie przemarsze odbywały się np. na Ukrainie. I było to zrobione w sposób naturalny.