Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>
64-krotny reprezentant Polski (rekordzista pod tym względem w kadrze Polski na Euro 2012) wystąpił od początku spotkania z Rosją, ale w drugiej połowie z powodu kontuzji musiał opuścić boisko.
- Już na początku meczu poczułem ból. Dzisiaj dostałem zastrzyk, ale dwa dni muszę odpuścić. Czuję cały czas kłucie "wędrujące" od brzucha do pachwiny. Myślę, że w piątek wyjdę na trening i wtedy zobaczę, czy mam szansę zagrać przeciwko Czechom. Jeżeli nie będzie dużego bólu, jestem do dyspozycji trenera - powiedział doświadczony pomocnik.
Były piłkarz Auxerre borykał się z identyczną kontuzją w czasach występów we Francji. - Teraz uraz się odnowił. Wówczas pauzowałem przez cztery dni, ale potem od razu rozegrałem mecz - wspomina.
Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>
Dudka nie ukrywa, że zależy mu na występie w sobotę przeciwko Czechom we Wrocławiu. W przypadku zwycięstwa biało-czerwoni awansują do ćwierćfinału.
- Do tej pory, gdy grałem na wielkich imprezach (MŚ 2006 i ME 2008), była inna sytuacja. Już po dwóch meczach w fazie grupowej wiedzieliśmy, że jedziemy do domu. Teraz mamy ogromną szansę i trzeba ją wykorzystać. Nie martwię się, że musimy przeprowadzić się z Warszawy do Wrocławia. Dla nas nie ma znaczenia, przecież cały czas gramy w Polsce. W Warszawie jest piękny stadion, ale efektowny jest również we Wrocławiu. Wszędzie są nasi kibice, tam też będą wspierali nas dopingiem - podkreślił Dudka.
PAP, mr