Banan na boisku. Chorwaci się bronią

IAR
Artur Jaryczewski 16.06.2012
Podczas meczu Włochy - Irlandia ktoś rzucił na murawę banana
Podczas meczu Włochy - Irlandia ktoś rzucił na murawę banana, foto: PAP/EPA/GERRY PENNY

Chorwacka federacja piłkarska apeluje do UEFA o niekaranie jej drużyny narodowej za rasistowskie zachowania chorwackich kibiców.

Organizacja grozi Chorwatom konsekwencjami po czwartkowym meczu Euro 2012 z Włochami w Poznaniu. Grupa chorwackich fanów naśladowała odgłosy małp, gdy przy piłce był czarnoskóry piłkarz włoski, Mario Balotelli. Na murawę rzucono też banana.

Obserwatorzy UEFA dostrzegli grupę 300-500 fanatyków śpiewających rasistowskie przyśpiewki. Nasiliły się one, gdy Balotelli był zmieniany. Chorwacka federacja apeluje, by nie łączyć tamtejszych fanów z grupą chuliganów, którym powinno zabronić się wstępu na wszelkie imprezy sportowe. Jeśli sankcja zostanie wprowadzona, będzie to pierwsza kara za rasizm podczas Euro 2012.

UEFA bada także inne przypadki rasizmu - z meczu Włochy-Hiszpania i spotkania naszej grupy - Rosja-Czechy. Podczas tego pierwszego spotkania wyzwiska były także kierowane wobec Mario Balotellego. W tym drugim, celem rosyjskich kibiców był jedyny czarnoskóry piłkarz czeskiej reprezentacji - Theodor Gebre Selassie.

Chorwacja już po pierwszym meczu z Irlandią została ukarana grzywną 25 tysięcy euro za odpalenie rac. Sam Mario Balotelli przed turniejem zapowiadał, że jeśli podczas meczu ktoś dopuści się wobec niego rasistowskiego ataku, zejdzie z boiska i pojedzie do domu. Mówił też, że zabije tego, kto rzuci w niego bananem na ulicy. Te uwagi wygłosił tuż po wyemitowaniu przez BBC dokumentu o rasizmie i antysemityzmie na polskich i ukraińskich stadionach.

Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012>>>

IAR, aj

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!