W finale Euro 2012 obrońcy tytułu pokonali Włochów 4:0. Ze Stadionu Olimpijskiego w Kijowie mecz dla słuchaczy Jedynki komentowali Tomasz Zimoch i Andrzej Janisz.
Pierwszy gol dla Hiszpanii padł w 14. minucie spotkania.
- Zaczyna się moc podań, zaczyna się wicher. Jest szansa, pole karne, czy będzie bramka? Jest gol! Espania, Espania, Espania! Fenomenalnie! Ten właśnie David Silva, który niedawno świętował mistrzostwo Anglii w barwach Manchesteru City, daje w tej chwili prowadzenie reprezentacji Hiszpanii – opisywał bramkową akcję Andrzej Janisz.
Po raz drugi piłkarze Vincente del Bosque znaleźli drogę do bramki rywali w 41. minucie. Strzelcem gola był Jordi Alba.
- Cóż za cudowne podanie, cóż za szybkość i wbiegnięcie w pole karne! Lewa magiczna noga i piłkarz, który z Valencii przenosi się do Barcelony, Katalończyk z urodzenia, wyprowadza Hiszpanię na prowadzenie 2:0! – komentował Andrzej Janisz.
Ten sam sprawozdawca mógł ogłosić zdobycie trzeciego gola dla Hiszpanii. Była 84. minuta…
- Torres, Torrres strzela! Espania, Espania, Espania! Gooooool! "El Nino"! Fernando Torres! Tak jak cztery lata temu w meczu w Wiedniu, tak i teraz. Jedyny zawodnik, który zdobywa bramki dla zwycięskiego zespołu w dwóch kolejnych finałach mistrzostw Europy.
Wreszcie nadeszła 88. minuta, w której Hiszpanie zadali decydujący, czwarty cios.
- Busquets po ziemi, Torres przechwycił piłkę, będzie szansa na czwartego gola! Wycofanie i goooool! Gooool! Gooool dla drużyny Hiszpanii! 4:0! Oni wcale nie mają jeszcze chęci na to by kończyć ten mecz. Juan Mata kapitalnie kończy kolejną akcję drużyny Hiszpanii! - emocjonował się Tomasz Zimoch.
Przeczytaj relację z całego spotkania.
pg